Polska poezja

Wiersze po polsku



Kadysz

Matko nawiedź mnie we śnie.
Ojcze nie zapomnij podkręcić pejsów.
Mała Teme bębni w blat stołu.
Kiedy wreszcie przyjdziecie
do mojej Arki Przymierza
aby pogodzić ze sobą świat
żywych i umarłych.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Kadysz - Leonard Kamiński Gabriel