Akwatyki
I Koła deszczu przędą się na wodzie… Powstają jedne z drugich, Wciąż jeszcze i jeszcze – – – Liść nawodny […]
I Koła deszczu przędą się na wodzie… Powstają jedne z drugich, Wciąż jeszcze i jeszcze – – – Liść nawodny […]
Jechał Kowal na Kowalu jakby koral na koralu. Całowali się bez granic, grozę świata mieli za nic. Zajechali w cienie […]
Akacja na ruchliwych palcach liści liczy, ilu ludzi przeżyła. Okna błyszczą złotem. Na klombie krążą wkoło psy, cienie i strachy, […]
Ciotki nie były piękne, nie miały nic z wróżek. Były dzielne, szczawiowe, barchanowe żony. Nie miały złotych włosów ani cienkich […]
Jabłko z modrym konturem, kwadratowo krzywe, pociągnięte zielenią, którą kraplak plami, ma na policzku białe światełko, jak żywe, i jest […]
Przedwczoraj drżała, pełna ognia, Wczoraj czuwała płacząc do dnia, A dzisiaj serce ma nad ranem Efemerydą zasypane, Gromadą jednodniowych łątek, […]
Śnieg i słońce! A w słońcu koszula się huśta… – – – – – – – – uśmiechniętymi usty dął […]
Złotniczeńku ty na niebie, chcę pić życie, nie mam z czego. Zrób mi kubek, proszę ciebie, z szczerozłota gwiaździstego! Zrób […]
poszłam w masce zwinięta w pelerynę ciemną z oczami zwężonymi w migocące sierpy szczęście mnie nie poznało i tańczyło ze […]
i cóż ci z tego przyjdzie żeś miss ameryką że masz cialo wenery a twarzyczkę kotka nie znasz mego tancerza […]
Ten, który mienie swoje gwiaździste roztrwania Na płaszcze róż czerwonych, lilij białosinych, Ten mnie ozdobił w chwili naszego spotkania W […]
zwiędły suknie i wachlarz z piór strusich czas opada jak chmura szarańczy wszystko kończy się prędzej niż musi gra muzyka […]
Słuchawka hebanowa na długim, zielonym sznurze, w której się tercząc dziwny cud poczyna. Trzymam ją w lewej ręce, trzymam jak […]
Wtem, gdy się księżyc zachmurzył, dświękły kroki od wichry prędsze i w drzwiach tarasu, na piętrze, zapalił się amarant elektrycznej […]
Obce nam dzisiaj dawne słowo \”bliźni\” Więdnie jak róża i krwawi jak rana… Czy przetrwa jeszcze? czy nam się zabliźni […]
Niebieskie oczy, krągłe paciory, kąpane w niebie w dawne wieczory, leżą w komodzie, w starej szufladzie – kurz na nie […]
Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata, kiedy jeszcze zielone bije zegar chwile, w które się już nieżywy karmin gęsto wplata… Kobieto, […]
O pocałunku, któryś jest w niebie razem z duszami bzu i jaśminu! Krwi i bezsennych łąk gwiezdnych synu! O pocałunku, […]
Biało-krwawy, Krwawo-biały, lniany Opatrunku, który zwiesz się: sztandar, Coś się z wielkim krwotokiem uporał! Wiatr rozwija ten dokument rany, Wznosi […]
Czas, jak to Czas, krawiec kulawy, z chińskim wąsem, suchotnik żwawy, coraz to inne skrawki przed oczy mi kładzie, spoczywające […]
Ptaszek na sztachecie sąsiedniego ogrodu piłuje szklaną piłą piosenkę żałosną.- Przed chwilą grał na flecie z melodyjnego lodu, lecz słońce […]
Nigdy do dzisiaj, o wieczny spokoju, O ciszo śmiertelna, Nie przeczułam tak tęsknie Waszej wspaniałości. Maria Pawlikowska – Jasnorzewska \”Skamander\” […]
W gobelin modro-zielony, w gobelin żółty i siwy dajcie mi uciec, o ludzie! Wkopać się w świat obcy światu, w […]
Zakochani przechodzą patrząc sobie w oczy. Opaleni, chudzi, wysocy. Południe jest złote. Lecz dla nich jest czarne od marzeń o […]
Morze jest dzisiaj smutne. Westchnienia się żalą przy brzegu porośniętym siwozłotą sierścią. Jak pierś wznosi się fala i ginie za […]
Zza czarnej portiery wysuwa się Dama w czerni i chustkę złotą w zębach ssie, i głowę ciężką od czarnych myśli […]
Mówią gwiazdy do ziemi: ?0byś zgasła w cieniu! Ty, która ból własnemu zadajesz stworzeniu! Co masz na swą obronę? czym […]
Oczy twe ciche są jeszcze, oczy twe ciche są jeszcze, kiedy mnie bierzesz w ramiona – spokojnych gwiazd płyną deszcze, […]
Kiedyś mi o tym mówiły garbate kościelne babki… W swym locie pstry i zawiły wpadł motyl raz do pułapki. I […]
Jest słodki jak banany i jak ogier gorący, jak mgły leśne rozwiany jak róża pachnący. Jako indyk wyniosły, jako tygrys […]
Za oknem wygląda świat jak batystu szarego szmat, w białe łatki. w białe gwiazdki – świat nudnej dziecięcej powiastki – […]
Trawo, trawo zielona! szumiąca kołysko! Zęby wzlecieć w obłoki, trzeba upaść nisko! Trzeba wspiąć się z mozołem na najwyższą turnię, […]
Puśćcie ręce moje. Czego chcecie? O, kiedyż oni odejdą? Nie odetchnę już więcej nigdy. Czyż nie wiecie, żem się całował […]
Zalotność jest pachnąca i różowa, a mądrość żółta i sucha. Wolałabym, by mnie Mickiewicz chciał całować, niż by mnie chciał […]
Zmierzch z nocnym mrokiem zaplatają matę, matę szeroką, półciemną, półjasną, na czarne pasmo kładą srebrne pasmo, na pasmo miękkie dwa […]
Biała damo, przeźroczysta damo, lśniąca w krześle księżycową plamą. na co czekasz, wystrojona złudnie? Nikt nie poszedł, nikogo nie cieszy […]
Połamały się szczeble w drabinie Stworzenia: To nie owad – to Człowiek tnie, lecąc na oślep, Nie ptaki – Dzieci […]
Zżółkłe strzępy, jedwabiste włosy, jakby w błocie nurzane, szargane. Gwoździk tępy, wynędzniałe kłosy, w których złocie strzępi suchość ranę. Wyschłe […]
Gdzie zeszłoroczne śniegi? Chcecie, to wam powiem. Na szczytach, het! na turniach pod nieba ołowiem. w szczelinach, w skalnych ranach […]
Kto chce, bym go kochała, nie może być nigdy ponury i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry. […]
Nie po to chcę jechać do Chin, by widzieć piękne świątynie, wieżę jakąś Ming czy Tsin, lub pejzarz w Kao-linie. […]
1 Krytykujesz rodaczki, w gniewie i goryczy, Pochlebiając Angielce, najnowszej zdobyczy. Polka – kłopot, nieprawdaż, balast? – Zaś Angielka, To […]
I Ścierpnięty ze złości głowonóg o smutnych oczach starca, rybki jak serca bijące skrzelami, węgorze jak lite pasy, żyjący młotek […]
Zanurzcie mnie w niego jakby różę w dzbanek po oczy, po czoło, po snop włosa jasnego, – niech mnie opłynie […]
Był raz biskup fiołkowy, urodzony w Niedzielę. Chodził sobie w fioletach, mieszkał w wiejskim kościele. Miał usta w bladej twarzy […]
Już liście zieloną wyzionęły duszę i pachnie nią teraz ten park, gorzko, fiołkowo-parmeńsko, grzybami, dębami i miętą, oczekując przybycia zakochanych […]
Zbombardowanym, bezdomnym, rannym… Któż nad wami zapłacze? Nie John i nie MAry Ni też Percy lub Wiliam, Nie Gladys, nie […]
Jak płaszcz na haku w kajucie huśtanej chwieje się życie, omdlałe wahadło. Przewracają się sprzęty, drżą niepewne ściany, pasażerowie błądzą […]
Nigdy w oczy nie spojrzę kobiecie (w sto lat po mnie zakwitną krokusy), nigdy w oczy nie spojrzę kobiecie w […]
Ciotki nie były piękne, nie miały nic z wróżek. Były dzielne, szczawiowe, barchanowe żony. Nie miały złotych włosów, ni jedwabnych […]
Posłuchajcie nas, nieurodzonych, Dotąd cichych, dotąd bez obrony- Chcemy bowiem przemówić nareszcie! Nasze prawo – być dzieckiem miłości, Powitanym jak […]
Gdy przed świtem słowik śpiewa, drzewa w cieniach słuchają. Pod rękę po ogrodzie chodzi Pan Bóg z Mają. Srebro brzmi, […]
Pod zamkiem moim w słońcu popękały lody! Chwila, a runie wszystko, szamocząc się z losem! Anioł-Stróż z długą twarzą, jak […]
Za lat pięćdziesiąt siądzie przy fortepianie (będzie miała wówczas wiosen siedemdziesiąt cztery) babcia, co nosiła jumpery i przeżyła wielką wojnę […]
Gdy wróg na spadochronie, ranny, wylądował Po niefortunnym locie, złamany i słaby, Na łące obok domku Ann, żony rolnika, Ann […]
Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe usta moje ulecą, jak dwa skrzydełka ze strachu białe – krew moja […]
Zmęczona, ledwie idzie, na kiju się opiera, przejechana przez życie jak przez złego szofera. Oblicze jej pocięte jak gdyby ostrym […]
Ropucha wyszła z trawy i siadła na ziemi, przeciągnąwszy się z trudem przez zeschnięty patyk. Patrzy prosto przed siebie ślepiami […]
Lekarz-przyjaciel, próśb mych wysłuchawszy, Dał mi narkozę na cały czas wojny… Zbudził mnie wreszcie. \”Pokój! – rzekł z radością – […]
Rozwiane minarety, meczety, kopuły, w liijowych jaszmakach drzemiące kobiety, pachnące Stambuły… Trzydniowe seraje pełne miękkich poduszek, z których leżący zapach […]
Zwrócono mi moje serce, dane w olśnieniu złotem… Wiem już, że nie jest ono trujące jak szaleje, ani wielkie, ani […]
W parku, wkoło jakiegoś nudnego popiersia zakwitły bzy jedwabne, ciężkie – cała Persja! Posąg szepce do siebie! Bzy kwitną. Jestem […]
Obudziłaś nas! Ach, ileż gwałtu, Ileż rosy nawalnej! W niemożności wydania krzyku! A było właśnie tak cicho, Powiew nas huśtał […]
Angielko zacnego serca, która na bliskie już święta, Wybierasz powinszowania urzeczona nimi – zaklęta, Gdyż barwne są i dziecinne – […]
Wawel płonie – różowo-fiołkowo-przeźroczy. Szyby żegnają słońce, które w dół się toczy, krzyczą swój zachwyt wspólny, złocisty i ślepy, wśród […]
Może jeszcze potrafię, z właściwą zwierzętom Słodyczą bierną i ciemną, Patrzeć – jak one, pełne zaniedbanych pragnień – W błękity […]
Świat ten jest dla mnie i jam jest dla świata, który ciężarem serce mi rozgniata jak nieprzytomny kochanek. Daję mu […]
Pyszne lato, paw olbrzymi, stojący za parku kratą, roztoczywszy wachlarz ogona, który się czernią i fioletem dymi, spogląda wkoło oczyma […]
Nie zazdroszczę tej młodej dziewusze, biegnącej z pięknym chłopcem, co się o nią stara, najwidoczniej żyć nie mogąc bez niej. […]
Biała Mistress Pinkerton czeka przy sztachecie, lecz już Butterfly po ścieżce kroczy: \”Niech się przyjrzą moje smutne oczy najszczęśliwszej\” na […]
Oknem wyglądało, stawało przed bramą, wracało – zawsze to samo… Szło przed siebie w wiosenną rozwichrzoną słotę, trącane parasolami czarnymi? […]
A gdy przyszedł już nareszcie jako prawda, nie jak sen podścieliła mu pod nogi swoich włosów zwiewny len przytuliła jego […]
Jesienne niebo słodkie, pełne łaski spowite w szal kaukaski, przez drzew bezlistnych rozszczepione pędzle przeciąga różową frędzlę. I ku nadziei […]
Za wiele was tam było, liście, co wzdychacie tak uroczyście, gdy się w nocy nieskonczoność otwiera… O liście, kasztanowe liście! […]
Za miastem, nad urwiskiem, u brzegu jeziora, Blaskiem w niebo uderzając ostrym, Leży ławica miednic i dzbanów blaszanych, Których dno […]
Ani daleko ani blisko nad kołyską białe jak mleko słodkie gwiazdy ciasne jak wielkie ciemne pojazdy pełne rodziców w dal […]
Egzotyczaś, ty, matko, objuczona ciężarem, spotkana dziś rzadko, dzikim owiana żarem. Cywilizacji obca, murzyńskie wznosisz łono. Sponad żywego kopca twarzą […]
Z wysokiej patrzę wieży na ludzkie mrowisko, Gdy się pode mną w dole rozpościera nisko, Skrzętne, śmieszne, obłędne. Ale ja, […]
Moja miłość przeszła w wichr wiosenny — W wichr wiosenny — me szaleństwo w burzę w burzę — moja rozkosz […]
Zardzewiałe róże jesieni patrzą w przestrzeń białą od deszczu – deszcz niebo przyszywa do ziemi tysiącem ściegów i dreszczów.- I […]
1 Ćmy srebrne, ślepe i ciche, lecą w ogniste sidła, nie widzą złotego ciernia, który się chwiejnie żarzy. Lecz czemu […]
Skąd ten żal, skąd niepokój w tej wiejskiej dolinie, Gdzie polne róże miodem są, rumianki – mlekiem, A która gorzkim […]
Kto liczy nasze pocałunki, kto na nie zważa? Ludzie mają troski i sprawunki, Bóg światy stwarza… Zapomniane przez nas dwoje […]
Kto pogubił te pióra różowe na niebie? Aniołowie kochania, kochania, kochania. – Popłynęli daleko – nie do mnie i ciebie, […]
Z tego płomienia, który dla mnie płonął. Z oczu ognistych i czułych pospołu, Z tych ust, na których jam tak […]
O tej porze akacjowe strąki spadają i płyną z wiatrem, jak łódki na morzu rozłąki… Bez trwogi unosić się dają […]
Porywczy wiatr historii, o niezwykłej sile, W otwartej Księdze Świata, ciężkiej od stuleci, Przewrócił nagle jedną, drugą, trzecią stronę, Aż […]
Darmo stoję i żebrzę od godzin tak wielu! Wiatr tylko liść mi rzucił w nadstawiony kapelusz. Lecz liście nisko stoją. […]
Gonił cię mój anioł stróż po świecie, o mój Drogi, biegł wciąż za tobą przez lasy, przez łany, potrącał cię […]
Kwadrat żółty żałośnie stał na czarnej plamie, patrząc, jak krzyże białe idą w ramie w ramię. Aż ozdoba środkowa, gwiazda […]
1 Szum morza w otwartym oknie budzi mnie w nocy znienacka. Świat leży przy mnie i błyszczy jak złotych gwiazd […]
Przeszywszy kilkakrotnie pierś okrutną szczęką zmotanej pajęczyną niechybną a miękką ciągnie z niej moc serdeczną prądy rubinowe wpierając w nią […]
Cicho jest całkiem od gwiazd do palm, od palm do cieni… Na końcu świata, nad morzem zwieszony świat się zieleni… […]
Zadzwońcie przed bramą dzwoneczkiem z Loretto! Drzwi, okna zamykać! Całować świętości! Znowu idzie to samo! Spójrzcie tą luneta, jak niebo […]
Szczęśnie gwizdały kosy dziś za oknem, Na drzewie czystem, jasnem i zielonem – Miejscu nietkniętem w zapaleniu ropnem – W […]
Umarli wychodzą z ziemi gromadą bratków; bratki są martwe i nieme – niepomne strasznych wypadków. Życiu i śmierci obce, żywią […]
Na ciepłej niebieskiej łące pasą się białe zające pasą się białe baranki w kwitnące złotem poranki. – Niebieskie łąki bez […]
Kobieta-Ikar leci dłużej, bo jest lżejsza. Powietrze ją unosi i wiatr ją chwyta pod ramię. Wzlatuje bez nadziei, uśmiechnięta jak […]
Hej, moje młode lata nie zobaczyły świata! Żyły w ciasnym ogrodzie, znały bratków aksamit, deszcz kwietnia, błoto grudnia i kamienie […]
Świeciły trzy księżyce, Leciały trzy czarownice. Leciały z daleka po niebieskich drogach, czasem ginęły w chmurze – – a na […]