Wczorajszej nocy męczył mnie szkaradnie
FORESE DONATI (XIII w.)
L’altra notte mi venne una gran tosse…
L’altra notte mi venne una gran tosse,
Perch’i’ non avea che tener a dosso;
Ma incontanente che fu dí, fui mosso
Per gir a guadagnar ove che fosse.
Udite la fortuna ove m’adosse:
Ch’i’ credetti trovar perle in un bosso
E be’ fiorin coniati d’oro rosso;
Ed i’ trovai Alaghier tra le fosse,
Legato a nodo ch’i’ non saccio ‚l nome,
Se fu di Salamone o d’altro saggio.
Allora mi segna’ verso ‚l levante:
E que’ mi disse: „per amor di Dante,
Scio’mi”. Ed i’ non potti veder come:
Tornai a dietro, e compie’ mi’ vďaggio.
Wczorajszej nocy męczył mnie szkaradnie…
Wczorajszej nocy męczył mnie szkaradnie
Kaszel, gdyż miałem zbyt lekkie odzienie,
Ale gdy tylko świt rozproszył cienie,
Poszedłem sprawdzić, co mi w ręce wpadnie.
Gdzie mnie los rzucił, posłuchajcie teraz:
Miałem nadzieję znaleźć perły w błocie,
Albo floreny bite w żywym złocie,
A na cmentarzu-m znalazł Alaghiera.
Jakimś był węzłem związany, którego
Nazwy nie pomnę – może Salomona.
Gdym się przeżegnał w stronę Chrysta Grobu,
Te rzekł mi słowa: „Na miłość Dantego,
Rozwiąż mnie.” Na to nie znając sposobu
Drogę powrotną pośpiesznie-m pokonał.
Przełożył Maciej Froński