Druga rocznica
O, nie, nie wypłakałam ich, One wezbrały we mnie same I wszystko mija przed oczami Już bez nich dawno, wciąż […]
O, nie, nie wypłakałam ich, One wezbrały we mnie same I wszystko mija przed oczami Już bez nich dawno, wciąż […]
1. Nie tygodnie, nie miesiące – lata całe Rozstawaliśmy się. I oto koniec Świeżym chłodkiem wolności powiało, Siwy wianek ubielił […]
O wierzch powozu zahaczyłam piórem. W oczy spojrzałam mu – i serce drgnęło, Przejęte nagle jakimś dziwnym bólem, Chociaż nieszczęścia […]
Tajemny mur w zbliżeniu ludzkim bywa, Namiętność nie pokona go ni miłość – Choćbyś do warg w palącej ciszy przywarł, […]
Mnie i ten głos nie zdoła zbałamucić, Gościu przygodny, w drogę, czas ucieka. Lecz, ponoć, korci mordercę, by wrócić Zobaczyć […]
Jak biały kamień w głębi studni ciemnej, Tak we mnie jedno czai się wspomnienie. Nie walczę z nim i walczyć […]
Wysoko w niebie chmurka zaszarzała Wiewiórczą, płasko rozpostartą skórką. Powiedział: „Nie żal mi twojego ciała, W marcu roztopi się, krucha […]
Слава тебе, безысходная боль! Умер вчера сероглазый король. Вечер осенний был душен и ал, Муж мой, вернувшись, спокойно сказал: „Знаешь, […]
Jak przez słomkę pijesz moją duszę. Wiem, smakuje gorzko i upojnie. Lecz błaganiem nie zmącę katuszy, O, konanie to potrwa […]
Tajnego niespotkania Odświętność tak jałowa. Słowa nie powiedziane, nie wymówione słowa. Spojrzenia nie skrzyżowane Co z sobą począć mają? Łzy […]
Kwiaty i każda rzecz nieżywa Ma zapach w domu tym przyjemny. Stosami leżą już warzywa Na grzędach, pstrząc czarnoziem ciemny. […]
Widzę, widzę łuk miesiąca Przez listowie gęstych rokit, Słyszę, słyszę stuk tętniący Nie podkutych dźwięcznych kopyt. Ach, i ciebie sen […]
Sam wiesz przecież, że nie będę sławić Dnia spotkania, gorzkiego żałobnie. Co ci mam na pamiątkę zostawić? Może cień mój? […]
Wyszłam żegnac go do przedpokoju, W złotym kurzu postałam chwilę. Na dzwonnicy cerkiewki spokojnie, Uroczyście dzwony dzwoniły. Porzucona!… Jakie śmieszne […]
Tę ostatnią już rocznicę świętuj – Zrozum, dzisiaj tak samo jak dawniej W naszą pierwszą zimę – tę z diamentów […]