Wysokie stropy kościołów

Wysokie stropy kościołów
Jaśniejsze nad nieba sieć,
Przebacz, chłopaczku wesoły,
Żem tobie przyniosła śmierć.

Za róże z placyków małych,
Za listów głupiutkich kwiat,
Za to, żeś smutny i śmiały
Z kochania smętnego bladł.

Myślałam – może umyślnie
Przekornym byłeś i śmiesznym,
Myślałam – ukochać jak inne
Nie można słabe i grzeszne.

Lecz wszystko było na próżno,
Gdy przyszły jesienne przeddnie,
Śledziłeś nieczuły do późna
Za mną uparcie i wszędzie.

Jak gdybyś zbierał oznaki
Mojego chłodu. O, przebacz!
Dlaczegoś przyjął święcenia
Piołunowego nieba?

I śmierć do cię ręce przedarła,
Powiedz, co było dalej?
Nie wiedziałam, że tak kruche gardło
Pod niebieskim kołnierzem się pali.

Przebacz mi, sowie zduszone,
Chłopaczku smukły, wesoły,
Trudno mi dzisiaj do domu
Powracać z wysokich kościołów. Przełożył Jerzy Liebert

(1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wysokie drzewa O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa, W brązie zachodu kute wieczornym promieniem, Nad wodą, co się pawich barw blaskiem […]...

Wysokie tarasy Wysokie tarasy nad jasnością morza. Wstaliśmy wcześnie i zeszliśmy na ranne śniadanie. Daleko, wzdłuż linii horyzontu, manewrują okręty. W gimnazjum […]...

Jest dość kościołów Jest dość kościołów Na moje modlitwy Jest dość ławek w parkach Na letnie zachwyty Jest dość ścieżek Na wieczorne włóczenie. […]...

Jestem herezjarchą wszystkich kościołów Jestem herezjarchą wszystkich kościołów Przekładam cię nad wszystko co warte jest życia i śmierci Przynoszę ci kadzidło z miejsc świętych […]...

Wiatr Jak wtedy jest nas wszędzie troje, Ja i ty, ja i ty, A za oknem wiatr uchodzi pękniętym obojem, Narasta […]...

Przebacz! Ona: Przez moje noce zamieszkałe Zawsze pragnącym czyimś ciałem Nie miałem czasu Nie wymyśliłam Ciebie Kochany On: Nie trzeba Ona: […]...

„Anamnezis” Kwiaty pną się tęczowe wśród kościołów milczących – rosa w czarach się zbiera – kryształowych i lśniących. Na szafirów ocean […]...

W blaskach zachodu pożółkł świat W blaskach zachodu pożółkł świat, Czule kwietniowy chłód się skrada. Spóźniłeś się o tyle lat, A jednak jestem tobie rada. […]...

Dla E Pokochałam Go bezmyślnie i naiwnie Pokochałam Go zachłannie i bezwstydnie Za ten uśmiech zdziwionego światem chłopca Za dwie iskry roztańczone […]...

Pamiętajcie o ogrodach Bluszczem ku oknom Kwiatem w samotność Poszumem traw Drzewem co stoi Uspokojeniem Wśród tylu spraw Pamiętajcie o ogrodach Przecież stamtąd […]...

Moce Was było trzech aniołów w koronach krwawych ogni, byliście zbrodniom podobni śnionym w nawach kościołów i byliście jak harfy pól-boże, […]...

Myślałam że będę mówić Myślałam wreszcie będę mówić Tyle się we mnie słów zebrało Tyle słów dojrzałych i twardych jak ziarnka żyta cierpkich jak […]...

MOCE Was było trzech aniołów w koronach krwawych ogni, byliście zbrodniom podobni śnionym w nawach kościołów i byliście jak harfy pół […]...

Czy byłeś tu? – Czy byłeś tu, kiedy ukrzyżowali mojego Pana? Oh! Niekiedy drżę na tę myśl. Czy byłeś tu kiedy przygwoździli go […]...

EPITAFIUM Przebacz! Czy znów się zobaczymy, Gdy nas rozłączył los złowrogi? Czy znów się w śmierci połączymy? Przebacz, ach, przebacz, ojcze […]...

Matce Matko moja! Cóż ja mogę powiedzieć?… Co ja myślę?… Złe żywioły przyszły mnie nawiedzić, jak burza na Wiśle. Zwątpienie? Rozpacz? […]...

Podróż Trzech Króli Mroźna to była wyprawa, W najgorszą porę roku Na podróż, i to tak długą podróż: Drogi trudne i ostry wiatr, […]...

WESOŁY JESTEM, WESOŁY SW 1905 sierpień Wesoły jestem, wesoły i śmieję się do łez; choć jesień już na poły, kwitnący czuję bez. Wesoły […]...

DO MUZY Mam pewność niezachwianą, wierzę uroczyście, Muzo, com ci nie przestał służyć i hołdować, Że mi się kiedyś, cudna, zjawisz osobiście,. […]...

Zejście Jakby po schodach stąpał choć nie było schodów bowiem kamienie zbyt opite światłem gór oddalonych na ramionach nosił jak zarys […]...

Lubię te rozmowy po świt Lubię te rozmowy po świt prowadzone- Na maleńkim stoliku szklanki wystudzone, Nad czarną kawą cienkie, wonne smużki pary, Kominek rozbuchany […]...

Ktoś się długo pochylał nade mną Ktoś się długo pochylał nade mną Cień nie ciążył na krawędziach brwi. Jakby światło pełne zieleni, jakby zieleń, lecz bez […]...

Rapsod żałobny …Wyrychtujemy ci, chłopaczku, trumnę, Tak jak się patrzy – niewielką a szczelną. Przez górskie łąki i przez lasy szumne Na […]...

Kiedy jej ręce obejmowały świat Kiedy jej ręce obejmowały świat Były miękkie i gładkie Jak wnętrze kwiatu To był świat zapachu I wałęsały się po […]...

Pragnienia Co dzień kochając cię płaczę, tęsknię za tobą – patrząc, oczy mi popieleją, wiedzą, że nie zobaczą. A z ciebie […]...

Auto-da-fe Przyjaźń mi zdradnie ręce związała, gdym je wyciągał w górę do nieba. Ojczyzna plwocią mnie obryzgała, gdym ją nakarmiał z […]...

Takie czasy Idę podwórkiem. I nagle Podbiega do mnie sześcioletni chłopczyk W poziomkach policzków. W ręce trzyma drewniany pistolet. „Pif! Paf!” strzela […]...

Niebo i piekło Dusza moja zatroskana do mnie rzekła: „Obiecałeś mi pośmiertnie ciszę nieba, A ja czuję, że dostanę się do piekła, Choć […]...

Dlaczego wciąż się mijają Hamlet i Pan Cogito? Zbigniewowi Herbertowi Pan Cogito tęgi mędrzec i filozof swe istnienie związał z dziełem Kartezjusza i nie przyjął żadnej prawdy z […]...

Zaklęcie Przez wysokie wrota, Przez moczary, błota, Drogą nie chodzoną, Łąką nie koszoną, Przez nocy kordony, Wielkanocne dzwony, Nie wzywany, Nie […]...