Prośba
O mój Aniele, ty rękę Daj! Przez łzy i mękę, Przez ciemny kraj, Do jasnych źródeł ty mnie doprowadź; Racz […]
O mój Aniele, ty rękę Daj! Przez łzy i mękę, Przez ciemny kraj, Do jasnych źródeł ty mnie doprowadź; Racz […]
Ja ją kochałem, tak mi się zdaje, Bo cudną była w szesnastej wiośnie: Umiała patrzeć na mnie mołośnie I rwać […]
Myślałem, że to sen, lecz to prawda była: Z nadziemskich jasnych sfer do mnie tu zstąpiła, Przyniosła dziwny blask w […]
Oto tatrzańska sielanka Łagodną wabi ponętą, Jak dziewczę, co uśmiechniętą Twarzyczką wita kochanka… Przez skał rozdartych podwoje Przegląda wąwozu łono, […]
Słyszycie! Północ już bije, Rok stary w mgły się rozwiewa, Jak sen przepada… Krzyczmy: Rok nowy niech żyje! I rwijmy […]
Idąc, po burzy, po łące, po lesie, Szukając szczęścia notorycznie, Zmierzając tam, gdzie wiatr poniesie i błądząc systematycznie. Od wieków […]
W ciemności czasów, Wśród krzywd i gwałtów kolei złowrogiej, Wśród krwawych o łup zapasów, Wśród nienawiści i trwogi, Nad grozą […]
Precz ze zwątpieniem, co łamie I męskich pozbawia sił! Niech targa skrwawione ramię Łańcuch, co w ciało się wpił. Precz […]
I Greckie go mity Heraklesem zwały, Chociaż właściwie ludem się nazywa. Na wieczną pracę nieba go skazały, Więc jego ramię […]
Z przepaści ciemne widmo wstało… I na urwisku stromem Wędrowca w drodze zatrzymało Bezkształtnym swym ogromem. Przyszło go trwożyć groźną […]
Gdy szron potem trawkę zwarzy, Zmarszczy listki suche, Coś ojcowie radzą starzy, Jak wydać dziewuchę. Gdy w cieplejsze ciągną światy […]
Dziwny sen miałem z wieczora, Trwał jakby przez wieczność całą – Tyś była falą jeziora, Ja byłem nadbrzeżną skałą. Nie […]
Ponad tym wszystkim, co początek bierze W ciężkiej i dusznej życia atmosferze, Ponad tym wszystkim, co się ćmi i wichrzy […]
Dwa anioły spotkały się w locie, Ponad ziemia, wśród błękitnych mórz Jeden płynął w purpurze i zlocie Miał wejrzenie jakby […]
Dzień, w którym jeden z grzesznych braci koła, Najświętsze prawa zdeptawszy niegodnie, Rozpali krwawą pożarów pochodnię, Widziadło mordów na ziemię […]