Polska poezja

Wiersze po polsku



O zmierzchu(Gdy zmierzch na oknie naszym…)

Gdy zmierzch na oknie naszym już dosięga kwiatów,
My, w cień wspólny związani na znajomej ścianie –
Myślami do dwu różnych odbiegamy światów,
Dłońmi zwarci w tym ziemskim, jak na pożegnanie.

Wędrówka myśli naszych, stroniących od ciała,
Każe pod grozą straty trwać w znieruchomieniu –
Dech przy tchu, skroń przy skroni, ramię przy ramieniu
I unikać wszystkiego, co szumi lub pała…

Czuje ucho twe miękkie – zgrzane przy mym uchu,
Lecz go nie śmiem ochłodzić warg wilgotnych brzegiem,
By deszczem nieobacznym lub pieszczot zabiegiem
Nie skrócić nabytego od zmierzchów bezruchu.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz O zmierzchu(Gdy zmierzch na oknie naszym…) - Bolesław Leśmian