Polska poezja

Wiersze po polsku



Gdy stąpa, piękna

Gdy stąpa, piękna, jakże przypomina
Gwiaździste niebo bez śladu obłoku: Ciemność i jasność – każda z nich zaklina
W nią swój osobny czar, i jest w jej oku To miękkie światło, które zna godzina
Nocy, gdy blaski dnia zagasną w mroku.
Dodaj cień więcej, zgaś parę promieni –
Zniknie w połowie wdzięk nie do nazwania, Którym jak gromem stajemy rażeni,
Gdy z czarnej fali włosów się wyłania Lub kiedy jasną jej twarz zarumieni
W pogodnym akcie samorozpoznania.
I czar tej twarzy, policzka i skroni
Jakąż spokojnie pewną ma wymowę: W ufnym uśmiechu, w barwie, co twarz płoni,
Widać jej czyste dni dotychczasowe, Lecz i świadomość, jak wielu śni o niej –
Serce niewinne, lecz kochać gotowe! Przełożył
Stanisław Barańczak


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Gdy stąpa, piękna - Byron George Gordon