Polska poezja

Wiersze po polsku



„Puchacze”

Jak bożki dziwne okiem krwawym
Puchacze zmierzchu wypatrują,
Zasiadłszy rzędem, medytują
W stuletnich cisów cieniu czarnym.

Godziny szarej tej czekają
Melancholijnej, gdy o zmroku
Słońce swój dzienny skończy obchód;
Siedząc w bezruchu dzień przetrwają.

Jest dla mądrego w tym nauka:
Wystrzegaj się, jak za dnia puchacz
Ruchu i wrzawy, świata piany,

Bo pewne, że nie umknie kary,
Kto łowiąc cień ulotnej mary
Miejsce chciał zmienić, snem pijany.

tłum. Jerzy Brzozowski


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz „Puchacze” - Charles Baudelaire