Polska poezja

Wiersze po polsku



Z żywych bolesnych gałęzi

Z żywych bolesnych gałęzi

Uplecione ciało mojego ogrodu

Płacze po nocach

Przywołując puszystość ptasich skrzydeł

Twarz księżyca zmokła wśród liści

Zagląda w gniazda pełne nieobecności

Zielone palce drgają

Zaciśnięte na gardle wiatru

Świt

Po biało – czarnych klawiszach

Tańczą widzące palce

Oddechem mówię – witaj

Ręką dotykam ust

Uśmiechem – kształt widomy

Wydobywam na jawę koloru

I najpiękniejszym we krwi

Piszę – ja


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Z żywych bolesnych gałęzi - Halina Poświatowska