Polska poezja

Wiersze po polsku



Muzyka w Beskidach

wiatr niezmordowanie
napina struny smreków

góry jak uśpione organy
powtarzają w pamięci
fugę ośnieżonych chmur

batuta Drogi Mlecznej
wisi nieruchomo
nad pulpitem nieba

a cisza w zaspach się lęgnie

uszy mi rosną aż do gwiazd

bodaj jeden dźwięk spoza ściany czasu
spoza kurtyny pulsującego powietrza
z dna lub szczytu
Wszechświata
bodaj jeden dźwięk
zawieś w zimowej ciszy Beskidu
Wielki Kompozytorze koncertu
na galaktyki
sople lodu
płomień świecy
i mnie


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,00 out of 5)

Wiersz Muzyka w Beskidach - Henryk Cyganik
«