Polska poezja

Wiersze po polsku



„Muzyka”

Muzyka mnie ogarnia niekiedy jak morze!
Ku mojej gwieździe bladej
Pod stropem mgły lub w puste eteru przestworze
Rozpinam żagiel.

Pierś ma naprzód podana, wzdymają się płuca,
Niby płótno żaglowe,
Na grzbiety fal się wdzieram, noc zasłonę rzuca
Na moją głowę.

I czuję, jak namiętnie tętnią w moim pulsie
Wszystkie tortury okrętu,
Przychylny wiatr, i nawałnice, i konwulsje

Wśród niezmiernego odmętu
Kołyszą mnie. Lub cisza płaska w morzu pustem
Jest mej rozpaczy lustrem!


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz „Muzyka” - Charles Baudelaire