Polska poezja

Wiersze po polsku



Zadymka nicości

Zadymka nicości

Odrasta znów wszystko, co ścięte.

A ręka, która zerwała,

Chce, by jej ofiarę po kwiatostan zżęto.

Odrasta znów wszystko, co ścięte.

Zadymka nicości i siebie wywiała.

Śnieg wywiała śniegiem.

Gdzie są te nuty, z których śpiewała?

Zadymka nicości i siebie wywiała.

Czas nie przemieni czasów.

Ta burza prędko sczeźnie,

Gdy piorun błyśnie śród lasu.

Czas nie przemieni czasów.

Zanurzy je w pięknie.

– Przeł. T. M. Larczyński –

Vánice nicoty

Narůstá znovu všecko utržené.

A ruka, která urvala,

Sama svou oběť do květenství žene.

Narůstá znovu všecko utržené.

Vánice nicoty i sebe odvála.

Sníh sněhem odvála si.

Kde jsou ty noty, z kterých zpívala?

Vánice nicoty i sebe odvála.

Čas nepromění časy.

To bouře prudce uhnije,

Když náhle bleskem tasí.

Čas nepromění časy.

Čas jen zkrásní je.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Zadymka nicości - Jiří Orten