Polska poezja

Wiersze po polsku



A kiedy będziesz moją żoną

A kiedy będziesz moją żoną,
umiłowaną, poślubioną,
wówczas się ogród nam otworzy,
ogród świetlisty, pełen zorzy.

Rozwonią nam się kwietne sady,
pachnąć nam będą winogrady,
i róże śliczne, i powoje
całować będą włosy twoje.

Pójdziemy cisi, zamyśleni,
Wsród złotych przymgleń i promieni,
pójdziemy wolno alejami,
pomiędzy drzewa, cisi, sami.

Gałązki ku nam zwisać będą,
narcyzy piąć się srebrną grzędą
i padnie biały kwiat lipowy
na rozkochane nasze głowy.

Ubiorę ciebie w błękit kwiatów,
niezopominek i bławatów,
ustroję ciebie w paproć młodą
i świat rozświetlę twa urodą.

Pójdziemy cisi, zamysleni,
wśród złotych przymgleń i promieni,
pójdziemy w ogród pełen zorzy,
kędy drzwi miłość nam otworzy


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 3,33 out of 5)

Wiersz A kiedy będziesz moją żoną - Kazimierz Przerwa-Tetmajer