Polska poezja

Wiersze po polsku



Spotkanie I (I stał mój namiot…)

I stał mój namiot, lśniący jako gołębica,
Wśród złotych piasków ziemi i niebios płomieni;
Słońce strzałami blasków raziło me lica,
Serce moje gorzało! – Więc jako spragnieni
Szukając pilnie, kędy jest chłodna krynica,
Tak zapragnąłem rosy i pachnących cieni:
I nagle – muszą spełnić się wyroki losów –
Noc nadeszła i skryła mię w głębi swych włosów…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Spotkanie I (I stał mój namiot…) - Korab-Brzozowski Wincenty