Polska poezja

Wiersze po polsku



OBCA BLISKOŚĆ

I tak od świtu, aż do zmierzchu

Twoje serduszko bardziej ziębnie

Bo wolisz życie przejść po wierzchu

Ze strachu przed tym, co jest głębiej.

Wspólny mianownik naszych sumień

Co dzień przynosi takie motto:

Że moje życie jest jak strumień

Twoje – jak zamarznięty potok.

Dziś przebudzony w lat południe

Swoim olśnieniem się nie martwię

Że się świadomym żyje trudniej

Ale umiera za to łatwiej!

27 września 2008 Gdynia


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz OBCA BLISKOŚĆ - Krzysztof Cezary Buszman
 »