Polska poezja

Wiersze po polsku



Dla miasta i świata

Panie Najmocniejszy
Malutki jak gwiazdka
Oto noc Cię wielbi
Przyjazna i jasna
Spraw aby nadzieja nigdy już nie zgasła
Dla miasta i świata – dla świata i miasta

Jadą trzej królowie
Ryczą setki koni
Złoty komórkowiec
Każdy trzyma w dłoni
Bądźże nam sygnałem co na alarm dzwoni
Byśmy nie zgłupieli w codziennej pogoni

Anioł z komputera
Miłość z poradnika
Cóż Ci damy teraz
Jak mamy powitać
Pomóż wyjść bezpiecznie z labiryntu pytań
I z nadejściem świtu przypadkiem nie znikaj

Pachnie już igliwiem
Dźwięczy dobrym słowem
Diabłom gadatliwym
Odebrało mowę
Daj mocniejszą wiarę i siły daj nowe
Aby nieść wysoko skołataną głowę

Bielutkie koronki
Kładzie mróz na szybach
Pasterzy bezdomnych
Ciepłe światło wzywa
Zmiłuj się nad nami – nie pamiętaj przywar
Lecz to co niegodne swoim dzieciom wybacz

Panie Najmocniejszy
Malutki jak gwiazdka
Oto noc Cię wielbi
Przyjazna i jasna
Spraw aby nadzieja nigdy już nie zgasła
Dla miasta i świata – dla świata i miasta


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Dla miasta i świata - Leszek Wójtowicz