Polska poezja

Wiersze po polsku



Pożegnanie miasta

Kominy salutują ten odjazd dymami

Po rzece płynie barka drżą szyby i zawodzą

Tynk układa na bruku szary wieniec

Ciągną się włosy kurzu prawie w nieskończoność

Na wyspie w huku świateł w czarnych linach

Krab katedry ślepy ociekający sadzą

Kamienne usta chórów

Głowy proroków muszle i szczękanie kości

Pamiątka po psalmie do gwiazdy róży i kielicha

Środkiem miasta z pośpiechem ubogich pogrzebów

Po rzece płynie barka naładowana gruzem


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Pożegnanie miasta - Zbigniew Herbert
 »