Polska poezja

Wiersze po polsku



Chrystus miasta

Tańczyli na moście,
Tańczyli noc całą.

Zbiry, katy, wyrzutki,
Wisielce, prostytutki,
Syfilitycy, nozownicy,
Łotry, złodzieje, chlacze wódki.

Tańczyli na moście,
Tańczyli do rana.

Żebracy, ladacznice,
Wariaci, chytre szpicle,
Tańczyły tan ulice,
Latarnie, szubienice,
Hycle.

Tańczyli na moście
Dostojni goście:
Psubraty:

Starcy rozpustni, stręczyciele,
Wstydliwi samogwałciciele,
Wzięli się za ręce,
Przytupywali,
Grały harmonie, harmoniki,
Do świtu grali,
Tańczyli swój taniec dziki:
Dalej, Dalej!
Żarli. Pili. Tańczyli.

A był jeden obcy,
Był jeden nieznany,
Patrzyli nań spode łba,
Ramionami wzruszali,
Spluwali.

Wzięli go na stronę:
Mówili, mówili, pytali.
Milczał.

Podszedł Rudy, czerwony:
– Coś za jeden?
Milczał.

Podszedł drugi, bez nosa,
Krościasty:
– Coś za jeden?
Milczał.

Podszedł pijus, wycedził:
– Coś za jeden?
Milczał.

Podeszła Magdalena:
Poznała, powiedziała…
Płakał…

Ucichło. Coś szeptali.
Na ziemię padli. Płakali.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Chrystus miasta - Julian Tuwim
«