Polska poezja

Wiersze po polsku



Zaufałem drodze

Zaufałem drodze
wąskiej
takiej na łep na szyję
z dziurami po kolana
takiej nie w porę jak w listopadzie spóźnione buraki
i wyszedłem na łąkę stała święta Agnieszka
– Nareszcie – powiedziała
– Martwiłam się już
że poszedłeś inaczej
prościej
po asfalcie
autostradą do nieba – z nagrodą od ministra
i że cię diabli wzięli


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Zaufałem drodze - Ksiądz Jan Twardowski
«