Polska poezja

Wiersze po polsku



O Kapitanie! mój Kapitanie!

O Kapitanie! mój Kapitanie! nasza pełna strachu podróż skończona,

Okręt przetrwał każdą nawałnicę, zdobyta i nagroda upragniona,
Port jest blisko, słyszę dzwony i lud w radości swej wytrwały,
Choć oczy jego na kil zwrócone, na okręt groźny i śmiały;
Lecz o serce! serce! serce!
Tam się czerwieni krople wydarły,
Gdzie na pokładzie mój Kapitan leży,
Zimny i umarły.

O Kapitanie! mój Kapitanie! powstań i posłysz te dzwony;
Powstań – dla ciebie flaga powiewa – dla ciebie tryl trąbiony,
Dla ciebie bukiety i wstążką przewiązane wieńce, dla ciebie na brzegu zgromadzeni,
Ciebie wołają, rozkołysani tłumnie, ku tobie w gorliwości zwróceni;
Usłysz Kapitanie! drogi ojcze!
Ma ręka pod twą głową!
To jest ten sen którego podążałeś drogą!
To jest ten sen na którego pokład koszmarny upadłeś,
Zimny i umarły.

Mój Kapitan nie odpowiada, wargi jego pobladłe i złączone,
Mój ojciec nie czuje mej ręki, serce i wola już jego ściszone,
Okręt bezpiecznie jest zakotwiczony, podróż już jego skończona,
Ze strasznej podróży powrócił zwycięski, zdobyta i nagroda upragniona;
O raduj się nabrzeże, o i dzwońcie dzwony!
Lecz ja w żałobnym marszu zamarły,
Przechadzał się będę po pokładzie gdzie Kapitan mój leży,
Zimny i umarły.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz O Kapitanie! mój Kapitanie! - Walt Whitman