List z nocy
Wyobrażam sobie twoje ciało
W bezkresną parną noc
Leżąc na zbyt miękkim łóżku
W hotelu obcego miasta
W tę noc słuchając twego głosu
Przez telefon – zaczynam tęsknić
Ludzie znający tylko swoje głosy
Zbliżeni na odległość słów
Pokonują granicę wzroku barierę
Niechęci ciemność nocy – na chwilę
Najlepszy jest niewidoczny rozmówca
Mający ciepły głos – nic więcej