Pogo
I co? I pożar. To bardzo powoli się zaczynało. Najpierw mnóstwo znaków, zapachów, trzasków, drobnych świateł. Teraz płonie. Poważnie. Ogień […]
I co? I pożar. To bardzo powoli się zaczynało. Najpierw mnóstwo znaków, zapachów, trzasków, drobnych świateł. Teraz płonie. Poważnie. Ogień […]
Nie idź do pracy. Nie idź do pracy. To szatan puszcza imejle. To szatan daje dyplomy. * Nie idź do […]
Z rozpalonego ogrodu do piwnicy: noc. Wszystko się zgadza: tu w piwnicy kwiaty już się zamknęły, liście zaszły czernią. Coś […]
Pomyliłem się. Pomyliłem się. Pomyliłem się. To miasto nigdy nie będzie należeć do mnie. Pomyliłem się. To miasto nigdy nie […]
Zadzwoniłem więc znowu – by sprawdzić. Podniesiono słuchawkę – powiedziano: “nie ma”. Nic. Nic. Nic. Nic. Nie, to nic ważnego. […]
Niekochany nie zdradza. Niekochany chodzi Dzwoniąc w kieszeni Niepotrzebnym kluczem. Z bramy wychyla się staruszek Niepokojąco podobny do Bogarta. “Celuję […]
Dom stoi u podnóża twierdzy. W pokoju obok leżą rzeczy zmarłej. Dom stoi wśród podobnych sobie domów. Wszystko jest nieprzyjemnie […]
Nie ma się czego wstydzić: chłopiec uczył się na strychu – każda inna edukacja nie jest konieczna – odbijał nad […]
Czynny Do odwołania. Całodzienny, nocny Do obrzydzenia. Otwarty Do ostatniego czytelnika. Samonakręcalny. Jeśli zastyga, To czyni to po to, Żeby […]
Zielone, z wolno wyłażącym żółtym, na ścianie cienie mają szare z czymś niebieskim, barwy szybsze niż nazwy, liście. Plama na […]
Dziennik Portowy nr 8 (wersja internetowa) Otóż Warszawa, piętnasta pięć, druga klasa, sto procent, dla palących, lecz się okazuje, że […]
Listopad, niemal koniec świata, kilka minut przed zmierzchem. Schroniłem się w kawiarni, siadłem tyłem do światła. Wolne? Zajęte – odpowiadam, […]
Lecz ludzie tak nie żyją, już podobno śmieja się z ciebie, myszko, ludzie tak nie robią i ludzie tak nie […]
Nie opiekuję się twoim mężczyzną pod twoją nieobecność, nie odżywiam go właściwie, odprowadzam go do obcych kobiet, a on je […]
Wojna podobno to najwyższa forma pedagogiki. A zabici to są uczniowie najlepsi. Chlubna hodowla – przekształcanie chłopców w żołnierzy – […]
Zobaczyłem światło więc przyszedłem. Zadzwoniłem i otworzyłaś. Nie przyszedłem rozmawiać, nie przyszedłem się kłócić, nie przyszedłem prowadzić odwiecznej wojny. Ja […]
A jeśli o mnie chodzi — to ja już skończyłem. Ja już skończyłem —- a jak pani? Jeżeli o mnie […]
Po zdjęciu czarnych okularów ten świat przerażający jest tym bardziej. Prawdziwy jest. Właściwe barwy wpełzają we właściwe miejsca. Wąż ślizga […]
A ona leży z nożem w plecach. Troszeczkę na dywanie, troszkę na podłodze. Skromnie skulona. O tak. Jest wrzask. Świadkowie […]
Pętam się, kluczę. Nie zacieram śladów. Znów całkiem niepotrzebny klucz w kieszeni. Nie mam Zamiaru ani możliwości mieszkania na dworcu, […]
Nie było mnie i teraz też nie jestem w stanie Stwierdzić wyraźnie, że wyraźnie jestem. Ten samobójczy tydzień oto owocuje. […]
Ostatecznie się okazało nienajgorsze. Dziurawe, ale nienajgorsze. Poprzez dziury wygląda oko opatrzności, ono wygląda jak oko rosołu. Życie. – Idę […]
Przebrnąwszy wielu, którzy chcieli sprzedać, zebrać na fundusz, operacje, drobne na pociąg, papierosa, pokazać mi zestaw cudownych noży, spytać o […]
Umarł Babilon. Pstryk. Umarł niepostrzeżenie. Przerodził się w supermarket. Przerodził się w telewizor. Jeden mały staruszek nosi jego zdjęcie w […]
Krążownik, w ścieku, przy krawężniku. Oko armaty krążownika patrzy na nasze buty. Nasze poruszające siępowoli ręce dla tej maleńkiej i […]
Rano idę obejrzeć miejsce, które wybrał piorun. To pod dębem, trochę żelastwa, jakieś przerdzewiałe wiadro. W tym miejscu ziemia jakby […]
Ameryko dałaś mi niewiele. O całe niebo mnij niż ci się zdaje. O całe niebo mniej niż poetom śląskim. Kilka […]
Skończyło się dzieciństwo. Baczność! – mówi Pani. Skończyło się! – od teraz będziemy chadzali czwórkami. Lub parami. Już się nie […]
Więc umarł. Nawet jeśli nie byłoby to prawdą – umarł. Zauważyłam w tym nieokreślonym zamierzchłym momencie, że skoro go nie […]
Aha, gotuję z miłości, sieję popiół wszędzie dokoła, gotuję niezdarnie ten, który śpiewa, jest tym, który kocha i to, że […]
Byłaś jedynym miejscem tego miasta, mozliwym do dotknięcia, ale zdrewniałaś i zniknęłaś – nie jesteś warta tego wiersza, a i […]
Dno piwnicy jest wybrukowane w ten sam sposób co niebo, ale w piwnicy rodza się jedynie białe i ślepe zwierzęta. […]
W Oświęcimiu zacząłem wariować. Pięć godizn błądzenia po krawędziach obłędu. Wariować zacząłem w Oświęcimiu. Ukrywszy się w knajpie wietnamskiej (POLECAMY […]
To miejsce to jest neutralny teren. Ani to moje łóżko, ani też nie twoje. Żadnej pamięci co do tego miejsca […]
Cały karnawał przespałem i przemajaczyłem. Nie mogłem znieść tych bębnów, piszczałek i palenia kukieł. Dziś skończył się karnawał, zaczął się […]
Obudzony. Od razu wplątany W sprawy jeziora. Kilka godzin przed Świtem. Prawdopodobnie. A jezioro już Żyje, oddycha, wysyła łabędzie, Żeby […]
Dzisiaj dostałem pismo od państwa. Państwo chce, bym się zgłosił w stosownym urzędzie. Państwo nie prosi, państwo żąda. To niemożliwe […]
Śmierć ma walkmana. Jest w ciemnym przedziale Dla nie palących. A cały pociąg rozjaśniony, pełny Spoconych, piwem się pocących. Śmierć […]