Polska poezja

Wiersze po polsku



Biznesmen

Nie wie co to jest koniunkcja

I Prusa nie czytał,

Za to ma na ręku Rolex

I duży kapitał.

Jada drogo i wykwintnie,

Jeździ Mercedesem

I ma jak stodołę willę,

A przy willi – piesek,

Który zagryzł trójkę dzieci

I zjadł listonosza,

Lecz właściciel go wybronił,

Bo nie szczędził grosza,

Dla policji, dla sędziego,

I dla rodzin ofiar.

Jednym słowem dobry facet

I zwierzęta kocha.

Żonę próżną ma i piękną,

Czyli, jak należy,

Kościół wspiera hojną ręka,

Choć w Boga nie wierzy.

Jest prezesem kilku spółek

I w partii działaczem.

Jednym słowem gospodarny

I aktywny facet.

Czasem ktoś w gazetach pisze,

Że to kręt i oszust,

Lecz po burzy, czas na ciszę,

Dostał tyle głosów

Na wyborach, że gazety

Wszystko odwołały,

A on kupił je na kredyt.

Procent był tak mały,

Ze w zasadzie go nie było.

Z czasem banku zarząd

Cały kredyt mu umorzył.

Trzeba trzymać z władzą.

Teraz właśnie jest ministrem

I kradnie tak wiele,

Że niedługo, tylko patrzeć,

Jak będzie Premierem,

A jeżeli biedakowi

Noga się powinie,

Zajmie fotel w ambasadzie

Lub dom – w Wołominie.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Biznesmen - Parlicki Mariusz