* * * (Zanim, ranna gwiazdo blada..)
Zanim, ranna gwiazdo blada,
Z lazurowych zejdziesz łąk
– W cząbrach stada
Przepiórczane dzwonią w krąg –
Zwróć ku piewcy, który oczy
Ma miłosnych pełne śnień
– W nieb roztoczy
Już skowronek wita dzień –
Zwróć spojrzenie, co w jasności
Już się topi rannych zórz;
– O radości
Pośród łanu złotych zbóż! –
Potem myślą zaświeć moją
W dali tam – och, w dali, tak!
– Rosy stoją
Na źdźbłach sian, diamentów szlak –
W słodkie sny, pieszczące miękko
Dróżkę mą, co jeszcze śpi…
Prędko, prędko,
Bo już oto słońce lśni.