Polska poezja

Wiersze po polsku



Zakręciło się listowie złote

Zakręciło się listowie złote
W wodzie stawu poróżowiałej,
Jakby zwiewne motyle z trzepotem
Ku dalekiej gwieździe leciały.

Oczarował mnie dzisiaj ten wieczór,
Drogi sercu mieniący się rozdół.
Urwis wietrzyk do połowy pleców
Sukienczynę na brzózce rozdął.

I w duszy, i w dolinie tchnie chłodem,
Modry zmierzch jak stadko owieczek.
Za umilkłym za furtką ogrodem
To zadzwoni, to zamrze dzwoneczek.

Jeszczem nigdy się nie wsłuchiwał
Tak uważnie w rozumne ciało,
Dobrze by tak, jak witkami iwa,
W wód różowość zanurzyć się cało.

Dobrze by tak, wzdychając do sterty,
Pożuć siano mordą księżyca…
Moja cicha radości, gdzieś ty
Kochać wszystko, nic nie chcąc od życia?

Przekład Z. Dmitroca


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Zakręciło się listowie złote - Sergiusz Jesienin
 »