Polska poezja

Wiersze po polsku



Głęboko w Europie

Ja ciemny kadłub płynący między obiema bramami śluzy
spoczywam w łóżku hotelowym gdy miasto wokół się budzi.
Cichy zgiełk i szare światło się wdziera
i unosi mnie wolno na następny poziom: ranek.

Podsłuchany horyzont. Chcą coś powiedzieć ci umarli.
Palą ale nie jedzą, nie oddychają ale zachowali głos.
Będę śpieszył ulicami jako jeden z nich.
Sczerniała ciężka jak księżyc katedra powoduje przypływ i odpływ.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Głęboko w Europie - Tomas Tranströmer