Polska poezja

Wiersze po polsku



Białe oczy

Najdłużej żyje krew
tłucze łaknie powietrza

tężeje przezroczystość
rozluźnia pulsu węzełek

wieczorem rośnie słupek
świtem pleśnieją usta

coraz bliżej
o skroń głąbiejącą
o ściszenie powiek

białe oczy nie zapalą światła
palców złamany trójkąt
ciszy odjęto oddech

matka krzyczy
szarpie bezwładne imię


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Białe oczy - Zbigniew Herbert