Polska poezja

Wiersze po polsku



Pożegnanie września

Dnie były amarantowe
błyszczące jak lanca ułańska

śpiewano w megafonach
anachroniczną piosenkę
o Polakach i bagnetach

tenor ciął jak szpicrutą
i pokażdej zwrotce
ogłaszano listę żywych torped

które notabene
przez sześć lat wojny
szmuglowały słoninę
żałosne niewypały

wódz podnosił brwi
jak buławę
skandował: ani guzika

śmiały się guziki:

nie damy nie damy chłopców
płasko przyszytych do wrzosowisk

Struna światła, 1956


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Pożegnanie września - Herbert Zbigniew
 »