Sabaoth
IWAN BUNIN (1870-1953)
Саваоф
Я помню сумрак каменных аркад.
В средине свет – и красный блеск атласа
В сквозном узоре старых царских врат,
Под золотой стеной иконостаса.
Я помню купол грубо-голубой:
Там Саваоф с простертыми руками,
Над скудную и темную толпой,
Царил меж звезд повитых облаками.
Был вечер, март, сияла синева
Из узких окон, в куполе пробитых,
Мертво звучили древние слова.
Весенний отблеск был на скользких плитах –
И грозная седая голова
Текла меж звезд, туманами повитых.
Sabaoth
Pamiętam arkad cień, kamieni chłód,
W środku światełko i lśniącą atłasu
Czerwień w obiciu starych carskich wrót,
Gdzie złoty błyszczał mur ikonostasu.
Pamiętam granat kopuły, gdzie Bóg,
Z rozpostartymi rękoma na boki,
Mając pod sobą biedny, ciemny tłum,
Wśród gwiazd panował spowitych w obłoki.
Był wieczór, marzec, błękit migał w tle
Z wąziutkich okien w kopule przebitych,
Martwo dźwięczały starodawne słowa.
Wiosenny odblask znaczył śliskie płyty,
A tam, nade mną, groźna, siwa głowa
Wśród gwiazd płynęła gasnących we mgle.
przełożył Maciej Froński