Polska poezja

Wiersze po polsku



Nad morzem

O wietrze, wietrze morski, pójdźże przyjacielu,

Niech mi się na twej piersi ukołysze głowa –

Zawsze w smutnej pustyni i zawsze bez celu

Płynę – i tylko piękno ścigam – pustkę słowa.

Bo cóż jest tylko słowo? Gdybym sie był Grekiem

Zrodził gdzieś przed wiekami i miał dłuto w ręku,

Bawiłbym się stawianym w marzeniu człowiekiem,

Bohaterską potęgą lub kwiatami wdzięku.

A gdybym rzucał bryły marmuru czy spiżu,

Niczego bym nie szukał – mając wszystko w temże,

Wielkiej twórczości świata czując się w pobliżu.

Cel byłby we mnie – piękno. Jakimż dziś obłędem

Gnany tęsknię i żądam? Czemuż we mnie szemrze

Wiecznie głos, co się w wichrze dźwiga z wichru pędem?


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Nad morzem - Kazimierz Przerwa-Tetmajer