Orfeusz w lesie
1. Zamysł On jak wygłoś dwustronny zestroił miłość pieśni i miłość niewiasty. Teraz ucho ciszą leśną poił, kiedy w strumień […]
1. Zamysł On jak wygłoś dwustronny zestroił miłość pieśni i miłość niewiasty. Teraz ucho ciszą leśną poił, kiedy w strumień […]
Z pętli latarń jak wzrok ku tobie oderwać? Oto miasto umarłe od żalu. Ulicą przechodzi ślepy pies dozorcy, a różowe […]
Śnieg wieje – ciszy gołąb – W miast wyspy lekkie. Szumią miękkie powieki, Kręci się białe koło. Zapomniane już, zapomniane […]
Miasto tańczy drżącego kankana w barwnym mleku świateł rozproszone dyszy niebo jak zgaszony dywan namarszczony z flandryjskich koronek asfalt ślisko […]
Gwiazdy – łzy światła, opadła noc przez szyby wybite arkad… noc odpływa w nadgęstłą przestrzeń w czarnych, wodą cieknących barkach. […]
Których nam nikt nie wynagrodzi I których nic nam nie zastąpi, Lata wy straszne, lata wąskie Jak dłonie śmierci w […]
Czarne cheruby kołyszą widnokrąg. Konno, na koniu przestrzelonym przez wiatr. Ziemia oddycha już wolniej i mokro, wroną leniwy kracze trakt. […]
Jak wtedy jest nas wszędzie troje, Ja i ty, ja i ty, A za oknem wiatr uchodzi pękniętym obojem, Narasta […]
Boże mój. Ja przed Tobą ołtarz ciała rozdarty. Ja – jednym sumieniem rodzony, dymię tysiącem martwych. Nie tłomacz mi ptaków […]
Znów wędrujemy ciepłym krajem, malachitową łąką morza Ptaki powrotne umierają wśród pomarańczy na rozdrożach Na fioletowo-szarych łąkach niebo rozpina płynność […]
Miła moja, kochana. Taki to mroczny czas. Ciemna noc, tak już dawno ciemna noc, a bez gwiazd, po której drzew […]
Martwa pieśń, przyjaciele, bo gdzie rąk zabrakło, tam i pieśni nie staje, a żaglom ni tratwom nie płynąć tam, nie […]
Deszcz się w błoto leje smugowaty, szyby krzyczą kroplami uderzeń, chodnikowe poszarzały kraty ciemną smugą deszczu błotnych zwierzeń. I drzew […]
Legenda Wydęte karawele o żaglach z czerwonych motyli, Pachnące cynamonem, pieprzem i imbirem, Upływają po morzach mosiężnych, a w tyle […]
W potoku włosów twoich, w rzece ust, kniei jak wieczór – ciemnej wołanie nadaremne, daremny plusk. Jeszcze w mroku owinę, […]