Moje szczęście głupiutkie
Moje szczęście głupiutkie! To ono Z białymi oknami w ogrodzie! Zachód łabędziem czerwonym Cicho przepływa po wodzie. Witaj mi, złote […]
Moje szczęście głupiutkie! To ono Z białymi oknami w ogrodzie! Zachód łabędziem czerwonym Cicho przepływa po wodzie. Witaj mi, złote […]
Pójdę jako szary brat zakonny Albo włóczęga lnianowłosy W tę stronę, ż której na zagony Leje się jasne mleko brzozy. […]
Czy to ty, mój rymotwórco biedny, O księżycu piszesz wiersz marudny? Już od dawna oczy moje zwiędły Od miłości, od […]
Ze słowami miłości – wspaniałemu artyście G. Jakułowowi Śpiewaj, poeto, Śpiewaj. Tak modry jest perkal Nieba. I morze też huczy […]
Teraz odchodzimy powoli Do krainy zacisznej i błogiej. Może wnet i na mnie przyjdzie kolej Zbierać nędzne manatki do drogi. […]
Koń u przyzby grzebie kopytem. Wiatr odrzuca kosmyki z czoła. Młode dni moje – już przepite? Miłość mija – i […]
Ach, jaka noc! Aż oczy rwie! Nie zasnę. Blask i tu się wciska. Czy tleje wciąż na serca dnie Młodości […]
Lazurowe niebios tkanie Purpurowe palce mną. W ciemnym gaju na polanie Dzwonka śmiech się miesza z łzą. Mgłą parowy zadziergane, […]
Ejże, Rusi, miła ziemio, Chaty – z ikon święci w ryzach… Nie ma końca twym przestrzeniom, Tylko siność oczy wsysa. […]
Wiatry, wiatry, kurzawy zimowe, Przeszłe życie mi śniegiem zanieście. Chcę urwisem być jasnogłowym Albo kwiatkiem przy polnej ścieżce. Chcę przy […]
Przyjacielu mój, przyjacielu, Jestem bardzo a bardzo chory! Nie wiem, skąd się wzięło to, co boli. Czy to świszcze tak […]
Na niebieskim dnie półmiska Dym miodowy żółtych chmur. Noc śniąc marzy. Śpią ludziska, Tylko mnie wciąż trapi ból. Przeżegnany obłokami […]
Ponad oknem miesiąc. Pod oknem wiatr śwista. Obnażona topól srebrna i świetlista. W dali płacz harmonii, samotny głos nocny I […]
Koronkę w gaju utkała chmura, Zadymiły pachnące mgły w krąg. Błotną drogą jadę z dworca furą, Daleko od rodzimych łąk. […]
Wieczór groźnie czarne brwi nasępił. Zaprzęg się przed progiem niecierpliwi. Czym nie wczoraj swoją młodość przepił? Czym nie wczoraj cię […]
Odchodzimy sobie pomalutku W tę krainę, gdzie cisza i błogość. Może czas już i mnie zbywszy smutku Zbierać marny dobytek […]
Tak! To pewne już! Niepowrotnie Porzuciłem rodzinne pola. Już nie będzie nade mną polotnie Swym listowiem dzwoniła topola. Niskie ściany […]
Nie ma we mnie żalu ni biadania, Wszystko minie mgłą jabłoni białą, Ogarnięty złotem zamierania Żegnam młodość z wiatrem przeszumiałą. […]
Szedł Pan Bóg próbować ludzi w miłości, Jako żebrak przechodził polaną. Stary dziad na pniaku, wśród zarośli, Mamlał w dziąsłach […]
Żegnaj przyjacielu, do widzenia, Drogi mój, od krwi serdecznej bliższy. Ta rozłąka w ciemnych przeznaczeniach Obietnicą połączenia błyszczy. Żegnaj bez […]
Słyszysz to mkną sanie, słyszysz pędzą sanie. Miło się z kochaną zagubić na łanie. Wstydliwy, nieśmiały wiaterek wesoły, Dzwoneczek się […]
Rżnij, harmonio, głośno, rżnij, harmonio, śmiało! Wspomnieć, co? Tę młodość dawno już przebrzmiałą? Nie szeleść, osino, drogo, nie kurzże się. […]
Wszystko zmierza do własnej mety Wyznaczoną losu koleją, Gdyby nie to, że jestem poetą, Byłby ze mnie kawał złodzieja. Chuderlawy, […]
Zakręciło się listowie złote W wodzie stawu poróżowiałej, Jakby zwiewne motyle z trzepotem Ku dalekiej gwieździe leciały. Oczarował mnie dzisiaj […]
Żyjesz jeszcze, moja ty staruszko? I ja żywym. Ślę pozdrowień moc. Niech nad izbą twą się sączy smużką Niewymowna światłość […]
Topiele i błota, Nieba siwy pas. Iglastą pozłotą Pobrzękuje las. Ćwierkocze sikora Z kędzierzawych pni, Jedlina wieczorna Gwar kosiarzy śni. […]
Klonie mój bezlistny, klonie lodem skuty, Czemu stoisz, zgięty, wśród zamieci lutej? Czyś tam co wypatrzył? Usłyszał co w głuszy? […]
Taka jesteś prosta jak wszystkie, Tak jak innych tysiące w Rosji. Znasz samotny brzask szaromglisty I jesieni znasz błękit mroźny. […]
1. Sław, mój wierszu, tych, co klną i ryczą, Grzebiąc żałość w junackich barkach. Na końską mordę księżyca Zarzucimy promienny […]
Siostrze Szurze Na tym świecie jam tylko przechodzień, Więc wesołą machnij mi ręką – Nawet księżyc jesienny, gdy wschodzi, Tak […]
Nie przeklinam, nie płaczę, wyklęty, Wszystko minie, jak z jabłoni dym. Starym złotem więdnięcia objęty, Już nie będę młody w […]
Kwiaty mi szeptem mówią: „Żegnaj!” I główki niżej pochyliły, Na wieki już nie ujrzę miłej Ni Ciebie, ma kraino biedna. […]
Wszelkim trudom pobłogosław, plonie! Rybakowi – pełnego niewodu, Oraczowi – by z pługiem i koniem Chleb dobywał na lata bez […]
Żyjesz jeszcze, biedna stara matko? I ja żyję. Pozdrowienia ślę. Niechaj sączy się nad twoją chatką To wieczorne światło w […]
Usiądź przy mnie blisko, miła, Spójrz mi w oczy aż do głębi, By w twych oczach się odbiła Zamieć co […]
Płoń moja gwiazdo na rubieżach, Nie spadaj, chłodnym lśnij płomieniem. Już serce żywe nie uderza Za tem cmentarnem ogrodzeniem. Sierpniem […]
Ze słowami miłości – wspaniałemu artyście G. Jakułowowi. Śpiewaj pieśń, poeto, Śpiewaj. Perkal nieba swój błękit Rozlewa. Morze także grzmi […]
Tyle jest smutku w naszym wzroku, Zbyt gorzko przyznać, zbyt boleśnie, Że tylko i w miedziany spokój Pozostał nam w […]
Cicho po urwisku jałowcem schodziła Czesząc grzywę jesień – rudawa kobyła. Ponad brzegu rzeki skłębione poszycie Rozbrzmiewa jej podków granatowe […]
Zakręciło się złoto liściaste I od liści poróżowiał zdrój, Jak gdyby, zamierając na gwiazdę Niósł się motyli leciutki rój. W […]
Otwórzcie mi, stróże anieli, Błękitne podwoje dni! O północy anioł w bieli Z moim wiernym koniem znikł. Koń mój Bogu […]
Spojrzę w pola i w przestworza W polach w niebiesiech raj. Znowu tonie w kopach zboża Mój nie zaorany kraj. […]
Płacze zamieć jak skrzypki cygańskie po nocy. Patrzy na mnie dziewczyna, uśmiech ma niepokojący. Niebieskich źrenic wzrokiem czy się onieśmielę? […]
A. Marienhofowi 1. Huczy, huczy złowieszczy róg! Co się stanie, co będzie z nami Na oślizłych kikutach dróg? . . […]
W nocy błękitnej, w gwiaździstej nocy Byłem przed laty młody, kwitnący. Nieubłaganie, niepowstrzymanie Wszystko minęło w dali, w tumanie… Serce […]
Tego smutku już nie rozsypać Dzwonnym śmiechem dalekich lat. Przekwitła śnieżysta lipa, Świt słowiczy przebrzmiał i zbladł. Wszystko wtedy było […]