Polska poezja

Wiersze po polsku



Wiatry, wiatry, kurzawy zimowe

Wiatry, wiatry, kurzawy zimowe,
Przeszłe życie mi śniegiem zanieście.
Chcę urwisem być jasnogłowym
Albo kwiatkiem przy polnej ścieżce.

Chcę przy dźwiękach piszczałki pastuszej
Umrzeć i dla siebie i dla wszystkich.
Śnieg wieczorny napełnia mi uszy
Tumanami dzwoneczków srebrzystych.

Piękna jego niezmącona nuta
Kiedy topi boleść w zawiei.
Chciałbym stać, tak jak drzewo tutaj,
Na tej nodze jednej przy alei.

Chciałbym przy dźwiękach końskich parskań
Ściskać się z sąsiadem jałowcem.
Wznoścież, wznoścież, księżycowe łapska,
Smutek mój wprost do nieba skopcem.

Przekład Z. Dmitroca


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,00 out of 5)

Wiersz Wiatry, wiatry, kurzawy zimowe - Sergiusz Jesienin