WSZELKA WIĘC PROŚBA MOJA I WOŁANIE
Po południu 30 kwietnia 1905. Kraków Wszelka więc prośba moja i wołanie, by tu od Pana do mnie szły gołębie, […]
Po południu 30 kwietnia 1905. Kraków Wszelka więc prośba moja i wołanie, by tu od Pana do mnie szły gołębie, […]
Chcę żeby w letni dzień upalny letni dzień przede mną zżęto żytni łan, dzwoniących sierpów słyszeć szmer i świerszczów szept […]
Ach, krzywdzisz ludzi. Nie na to dałem ci talent, człowieku, byś krzywdę czynił, lecz byś krzywdę znosił, byś uniósł w […]
[dnia 3-ego kwietnia 1905. Kraków. SW] Czy wiadomości Pan chce, pozytywnych – ? mam tu mieczyków żółtych wiązkę w szklance […]
Rozbieżeli się gońcy w różne świata strony, najwięcej ich pobiegło w morze na południe, Wyczółkowski w Hiszpanii jest, toście sąsiedzi, […]
22 kwiecień 1905, po południu. Kraków. Wszystko za dumnie i wszystko za mało i wszystko jeszcze za wiele mówić, by […]
TEATRUM STANISŁAWA AUGUSTA W Stanisławowskim parku, na ostrowie, jest teatrum Króla Jegomości. Ponad wodą na podium jest scena, przeciw sceny […]
Towarzyszowi nocy w Rymanowie w księżycowej świerkowej głuszy, gdy idąc lasem psowaliśmy zdrowie, a mocy przydając duszy. Wonne naokół nas […]
Mój Kochany! Die Sonne nie tak świeci jak słońce, choć jest równie parne i palące, a heuszreki nie tak świerszcza […]
1. Niech nikt nad grobem mi nie płacze, krom jednej mojej żony, za nic mi wasze łzy sobacze i żal […]
Wieczorem 22 kwietnia 1905. Kraków. Sił tysiąc trzeba i mocy stu czarów, by rzucić pomost nad wielką otchłanią, by konstruktywnie […]
Gdy nie mogę się rozmówić z tobą listem ni przez karty, w braku cierpliwości piszę wszem dostępny – list otwarty. […]
W PAŁACU ŁAZIENKOWSKIM (Przedsionek pałacu z kolumnadą). (Zwiędłe krzewy i cyprysy). BOGINIE ZWYCIĘSTWA (prowadzą Aresa jako Tryumfatora). CHÓR BOGINEK Zwyciężyłeś […]
O szlachetności duszy więc znamienne rysy i szlachetności duszy korzenne podstawy dla rozrywki i zabawki sprzeczały się, porywcze mowy głosząc, […]
W architekturze stworzyłem monument ludowej sztuce, skoro po raz pierwszy sztuka budowę wzięła na instrument poetyckiego kunsztu i zmysł szerszy […]
W ALEJACH UJAZDOWSKICH Drzewa wielkim schyliły się skłonem bezlistnych, sczerniałych gałęzi. Cała droga liściem uścielona, które wiatr rozgania drgające. Noc […]
26 kwiecień 1905. Kraków. Czy (Panu) w oczy kiedy śmierć zajrzała? – mnie ona w oczy patrzy co dzień, z […]
POD POSĄGIEM SOBIESKIEGO GOSZCZYŃSKI Wiatr dmie, że ogród cicho łka za każdym liści szelestem…. 1 GŁOS Idą. 2 GŁOS O, […]
1. Witaj, promieniu życia. 2. Żegnaj mi, słońce dnia. 1. Zawitaj, jutrznio, zorzo. 2. Zanika krasa twa. 3. Promieniu żywy, […]
SW 1905 sierpień Wesoły jestem, wesoły i śmieję się do łez; choć jesień już na poły, kwitnący czuję bez. Wesoły […]
Kochany Panie Redaktorze! Nienawidzę – więc daru przyjąć nie mogę, jako daru. W zamian gdyby choć parę gałązek znad brzegu […]
U stóp Wawelu… U stóp Wawelu miał ojciec pracownię, Wielką izbę białą wysklepioną, Żyjącą figur zmarłych wielkich tłumem; Tam chłopiec […]
Nad Morskim Okiem! – jakże ci zazdroszczę, że tam stoicie w zimnie, ostrym wichrze, w powietrzu świeżych barw – gdy […]
EPIZOD ZE SŁOWACKIM (ZE SCENY 5) nie włączony przez Wyspiańskiego do ostatecznego tekstu Nocy listopadowej. Przed kwestią 2 Satyra, w. […]
7-ego sierpnia 1904 Bad-Hall Kochany Panie. Był u mnie ktoś, direkt von Wien, z Galicji jednak rodem, zachęcał, bym szedł […]
22 wieczór 1905, kwiecień. W czyichże rękach byłem manekinem dotychczas, jeźli kiedy nim mam zostać? Czyli myśl czyja, gdy znaczy […]
Czy uważacie – w mgieł zawłoczy, że im głębszy mrok nas mroczy, tym więcej światła świecą żywe, by gwiazd niebieskich […]
Jadis était un jardin ici un jardin des fruits jadis était un jardin ici un jardin bien fleuri jadis était […]
Habt acht! – Marschieren, Zug marsch! – – Idą – – stęp miarowy – – – – – – – […]
Znam mężów odważnych słów, którzy się poją dźwiękiem, zwalczają się Armadą mów, zgłuszają mów tych szczękiem, lecz czyn przerasta wzrost […]
13 kwietnia wieczorem 1905. St. Wyspiański Bóg wam zapłać, Koledzy, za miłość dla sceny tak nagle i tak bystro ujawnioną […]
1. Gdy przyjdzie mi ten świat porzucić, na jakąż nutę będę nucić melodię zgonu mą wyprawną? Rzuciłem przecież go już […]
Korytarz w Szkole Podchorążych, przez cala sceny szerz szeroki, do pół drugiego planu w głąb: Z lewej księżyca zieleń wpada […]
W TEATRZE ROZMAITOŚCI (Scena teatrzyku. Tyły dekoracyj; głębiej kurtyna, zapuszczona. Satyry z mającego się odegrać baletu, zajęte przytwierdzaniem i umocowywaniem […]
SCENA 1. GOSPODARZ. (Chodzi tam i sam; zatrzaskując zamyka to jedne, to drugie drzwi, które ktoś od zewnątrz otworzy; wreszcie […]
HYMN VENI CREATOR Z TEKSTU ŁACIŃSKIEGO NAPISAŁ STANISŁAW WYSPIAŃSKI HYMN VENI CREATOR NARODU ŚPIEW DUCHA ŚWIĘTEGO WEZWANIE CZYLI W SEJMOWYM […]
I Wielkości! komu nazwę twą przydano, ten tęgich sił odżywia w sobie moce i duszą trwa, wielokroć powołaną, świecącą w […]
Pociecho moja ty, książeczko, pociecho smutna; nad małą siedzę schylon rzeczką, z wód igrające falą dziecko, żal mroku skrada się […]
[25 kwietnia, po południu, 1905] Morze weneckie pod błękitną falą te kartki i te listy uspokoi. Pan mówi, że są […]
I cóż, kochany Panie Leonie, czy byłeś Pan już w lesie? czyś widział, jak się pasą konie? słyszałeś, jak gęś […]
„Wiszary”? znany wyraz, powszechnie zużyty, Artur Górski, Miciński karmią się nim co dzień. „Królewna”? – Walewskiego pomysł znakomity albo Friedberga […]
Chciałbym ci najbujniejszy kwiat złożyć na piersi, chciałbym cię w najjaskrawsze ubierać kolory, koło twych myśli rzucić przez najpierwsze wzory, […]
SALON W BELWEDERZE (Ciemno. Na ogrodzie noc księżycowa). GENDRE (pijany, leży na kanapie). LUBOWIDZKI (chodzi po salonie). GENDRE Przynosisz wiadomości […]
I Siedziałem – gdy to okropne zjawisko, przed którym wszyscy przysłonili oczy, wchodziło – biskup – ludu zbiegowisko; – ciżba […]
SALON W BELWEDERZE (Dwoje drzwi z prawej. Dwoje drzwi z lewej. W głębi potrójne okno, aż do posadzki. Za oknami […]
Jeśli kto nie rozumie czego, jest bowiem zbyt zawiłe, a chciałby coś pochwycić z tego, by w duchu skrzepić siłę […]
Tu była przerwa – burza już ucichła – późno już wieczór – właśnie usłyszałem relację wczorajszego dnia w radzie Komisji. […]
LUTY 1905, KRAKÓW Rzecz dostrzeżona z dorożki – przelotem, namalowana z pamięci już potem; powrócę do niej kiedyś znów z […]
W ULICY (Wąska uliczka wiodąca od głębi ku przodowi; tyły domów, mury ogrodów. Dwie ulice wiodą w bok, jedna z […]
25 kwiecień 1905 Poezjo – wiecznież cię po sprzętach szukać trzeba, wśród zwiędłych kwiatów, gdy wesół wczoraj kwiat opada i […]
„Pamiętam go jak dziś, jak szczelnie zapięty w swój czarny tużurek stał całą noc oparty o furtynę drzwi, patrząc swoimi […]
Akt 2 (Świeczniki pogaszone; na stole mała lampka kuchenna). SCENA 1. GOSPODYNI, ISIA. GOSPODYNI Trza rozbirać dzieci spać, już północno […]
W MIESZKANIU LELEWELA (Duży pokój na pierwszym piętrze. Z lewej dwa okna. Drzwi w głębi, wiodące do sieni. Z prawej […]
Kochany Panie. I ciągle widzę ich twarze, ustawnie w oczy ich patrzę – ich nie ma – myślę i marzę, […]
O myśli polska, czyliś już ockniona, czyliś była kiedy dość płomienną, i jednym ducha tchem rozpromieniona zdążyła siłą stać się […]
Wyuczono papugę wyrazów o sztuce, przyznać trzeba, że łatwość miała w tej nauce; więc gdy wyraz „secessja” wymawiać pojęła, witała […]
Akt 1 DEKORACJA: Noc listopadowa; w chacie, w świetlicy. Izba wybielona siwo, prawie błękitna, jednym szarawym tonem półbłękitu obejmująca i […]
Bądź jak meteor, jak błyskańce, które pociska Zeus i Bóg, bądź jak te gwiazdy-opętańce, co same swych szukają dróg. ——————————————————————————– […]