Polska poezja

Wiersze po polsku



Sonet 31

Pierś wzbogaciłeś sercami wszystkimi,
Których nie widząc, za zmarłe je miałem;
Rządzi tam Miłość z przymiotami swymi
I mili, których w myślach pochowałem.
Łez świątobliwych i żałobnych wiele
Pobożna miłość skradła z oka mego,
By spłacić zmarłych. Ale przyjaciele
Skryli się, żyjąc na dnie serca twego!
Tyś grobem, w którym miłość pogrzebana
Żyje, a moi kochankowie zmarli
Mają tam cząstkę, ongi im oddaną;
Tę własność wielu tobie przekazali.
W tobie ich obraz widzę ukochany,
Tobie – im wszystkim – we wszystkim oddany.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Sonet 31 - William Shakespeare