Polska poezja

Wiersze po polsku



Sonet 11

Gdy z Venus młody Adonis przebywał
W cieniu mirtowym, uwodzić go chciała,
Mówiąc młodemu, jak Mars ją zdobywał,
Jak ją pokochał, jak go pokochała.
„Tak”, rzekła, „wojny bóg się ze mną bawił”
I Adonisa porwała w ramiona;
„A tak mnie”, rzekła, „moich szat pozbawił”,
Sądząc, że chłopiec i tę rzecz wykona.
„Tak”, rzekła, „bywa, kiedy mnie całuje.”
I wargi jego ze swymi złączyła;
Gdy dech chwytała, on w bok uskakuje;
Ni rzecz mu owa, ni jej rozkosz miła.
Ach, jedno tylko o mej pani rzeknę,
Niechaj mnie pieści, póki nie ucieknę.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Sonet 11 - William Shakespeare