Polska poezja

Wiersze po polsku



Kropka nad ypsylonem

O, częstochowskich rymów jasnogórska potęgo
o, zapachu, perfumo, lawendo
wielobarwna tęczująca tańcująca wstęgo
niewyczerpalna nigdy wiwendo
odkrywczych kartografii zapoznana precyzyjna legendo
pełna gościnnych kosmicznych adresów agendo
astronautyczna siermięgo

– płyń po manowcach z włóczęgą –

schemacie
jak ty nie lubisz tych co ci wymykają
tych co ich nie możesz:

a) a la carte alakartnąć
b) batem batiuszki batnąć
c) capnąć
d) drapnąć
e) emancypować eksploatacją
f) fatamorgatnąć
g) gzygzatowatym gdakaniem gzagadaknąć
h) haratnąć
i) idem
j) judasznąć
k) krawatnąć
l) lukrowatym lakierem landszaftnąć
ł) łatwopalnąć
m) makabryczną macnąć macką
n) nijakością natchnąć
o) oznakować odznaką
p) policyjną poskromić pałką
r) rachityczną raczyć racją
s) scholastyczną sypnąć sadzą
t) tandetnym tatuażem tasknąć
u) ujednolicić
w) wytresować
x) iksnąć
y) igreknąć
z) zetnąć

bo nie sięga za obręb
ni miecz twój ni obręcz

schemacie
kacie z kurtką na wacie
nihil novi sub Sole
i dzięki Słońcu milsze molowi sobole
niźli nasze chrustem malowane powidła

akurat jest nów
to proszę
to wniosek wnoszę
pójdź przeciwko mnie na łów

——————————————————————————–

pomóż wspomóż dopomóż wyjątku czuły
odeprzeć tłumnie armie reguły

——————————————————————————–

oto pod karną ekspedycją wyrasta w dół mokradło
(dla lingwisty-erotomana kurna jego marna
jak mówi jeden w poemacie juniora „junioriada”
więc dla lingwisty-erotomana
mokradło to jest przeważnie mokre prześcieradło
lecz my bierzemy abecadło
i pakujemy je w imadło
i wybieramy nie jak popadło
ale mokradło jak mokradło)

jeszcze raz

——————————————————————————–

pomóż wspomóż dopomóż wyjątku czuły
odeprzeć tłumne armie reguły

——————————————————————————–

oto pod karną ekspedycją wyrasta w dół mokradło
infanterii zaciężne legiony toną bezowocnie
z tylariery co kucała w kępach mietlicy
każdy już w hożych objęciach wodnicy
sztab inżynierii załamuje dłonie

puścić spaniele i ogary-wodołazy
rzecze wódz

wodzu wodzu
nie żal ci nie żal tresowanej zwierzyny

oto wracają psy – poparzone sierść i pyski
co to jest pyta wódz
wodzu – to błędne ogniki

zdjąć kaptury kobuzom i rarogom
rzecze wódz

wodzu wodzu
nie żal ci tresowanej ptaszyny

oto wracają ptaki – z niczym i powariowane
co to jest pyta wódz
wodzu – to nieznane

mam sposób
czknął mięsopust
w ten sposób
padło wiele osób

weźmiemy go głodem

oble go oblegamy
ogniska rozpalamy
bekony podpiekamy
podchorążówka robi sztuczny wiatr

wonna fala ma iść w las

tak go uwędzimy
tak go rozmiękczymy
tak go wykurzymy
tak go przypirzymy

nawet nie trzeba będzie delegować delegata
żeby z odstępu relegował renegata
sam tu podpełznie na czworaka

wtedy go cap i za schematu kratę
i zakładamy mu krawatę

rzeźniku rzeźniku
kierowniku naczelniku
mięsa rajdy po mięso
mięsa procesje po mięso
mięsa pielgrzymki po mięso
mięsa wyprawy krzyżowe po mięso
mięsa wędrówki ludów po mięso
to nie my
my nie to

my to
bażynami czernicami łochyniami
kamionkami moroszkami poziomkami
kotewkami laskowymi orzechami
grzybami korzonkami topinamburami
niedźwiedzkiego jabłuszkami
gogorzą suszoną lebiodą
owocem szypszyny dziką wiśnią
szczawiu kiścią
polną gruszką ulęgałką
zgrzebną tarką
sytym głogiem brzózki sokiem dzielnym miodem
podróżniczą cykorią
zabłąkaną kalorią
awanturniczą euforią
no i manną z niebieskiego zrzutu
co rozpływa się w przełyku
sum per ipsum

sucza krew
bluzga szef
to jest pech
znam ja lecz
inny wiersz

tam gdzie diabeł już nie może
śle kobietę jak tę zorzę
co to nie daj Boże

niech zatem rusza jak żywa
ta o zawsze mi się śniła
ultrasuperhiper diwa
filmu prawie że niemego

rusza zatem
idzie skacze
obcasami jak wodolot klaszcze
prócz sabotów
goła jest
bez żabotu
w samej jeno prokreacji
swoje wie
zgrabna też jest także teżś
i zwinna
jak lina
albo chiński lin
swoje dobrze wie

——————————————————————————–

pomóż wspomóż dopomóż wyjątku czuły
odeprzeć tłumne armie reguły

——————————————————————————–

jak już tu przyszłąś
o, ty co już mi raz żebrem wyszłaś
mów z czym do gości

lecz przedtem ubierz choćby choć ten listek
nie, nie ćwierć listka
nie, nie pół listka
wszystek listek

w listek odziana
jak w wulkan piżama
nawija lola pierwszoplakatowa pdama
filmu prawie że niemego

och sokole mój maltański
porzuć porzuć ty te szranki
chwyć się mnie jak szansy
rzuć no okiem na me flanki
rzuć no zębem na me bański
kaśnij że-se
tyś nie mucha tse-tse
kąśnij przecie
to jabłuszka pełne snu
to i jeszcze to i jeszcze to i jeszcze to i jeszcze o
toto czeka nacie

w dziekanacie, lola, w trybunacie
w kubinacie w konkubinacie
w krawacie w kwadracie w kieracie
w marynacie w schemacie na etacie
nie, nie siostro
raczej bracie

słuchaj, lola
ty nie jesteś polonistką
to jest duży plus
ja nie jestem antyfeministą
to jest drugi wielki plus
twoje formy aeroakwodynamiczne
to jest trzeci plus in plusk
pozostawałby przed nami
krótki dosię sus

ja wiem, lola
to dla ciebie pestka,
w tym się ćwiczysz prawie że od dziecka
ale mnie to zawsze dużo nerwów kosztowało
i smutno mi potem
smutno to za mało
jakoś mi potem tragicznie jest głupawo

mówią
ache czego to nie mówią
że to jakby z absolutem obcowanie
że nirwana że komunia i tak dalej
a ja myślę że od absolutu to jest uciekanie
czmychanie nawiewanie dyla-dawanie
branie za pas nóg
bo absolut on jest tu
z nami ale zwłąszcza to pomiędzy nami
my do siebie się zbliżając
i ten dystans wciąż zmniejszając
wreszcie nakładając się jak na deskę deska
(wybacz, lola, nieogniste porównanie)
to absolut nie ma dlasię m i e j s c a

ale wszystko to są spekulacje
zwanej inteligencji
co byłą głupia i będzie głupia
i dla której szkoda i rymu i rytmu
i poprafnej ortokrafii

nie, lola
to wszystko to nieto
co się składa na tą razą moje weto
ja ci powiem w czym rzecz

otóż podczas gdy my
enteges tenteges rachatłukum bulba and manieryzm
i ja w tym zapamiętaniu zapomnę że dybie na mnie szeryf
to może właśnie wtedy z cicha pęk nadlecieć ten zeppelin
i bufallo bill prosto z góry chycić może mnie na lasso
apocomitonaco

więc w tym rzecz
że jest jak jest
stan oblężenia jest
i ja w tej sytuacji
nie mogę sobie pozwolić nawet na chwilkę
wspólnej z tobą rekreacji

z tematu tego jednak wreszcie zejdźmy
bo temat ja mam inny trochę bardzo lepszy
wrócisz, lola, do hajlajfu, do pieleszy

w powrotną drogę weźmiesz ten tu oto zwój
on ci na razie posłuży jako strój
okryjesz nim te wdzięki których masz bez liku
pod wieczór zwykle Słońce wraca do Meksyku
a pod wieczór ma się znów
po nocy długiej i po dłu-
gom i walecznym dniu
i się robi chłodno tu

ale nota bene, lola
czyli zauważ dobrze
zwój ten swoją drogą
to jest też poemat naukowo-popularny
pracowicie na tym zwoju wypisany
własnoręcznie moją nogą

cesarzowi ja oddaję co cesarskie
w formie po prawdzie
nieco dorożkarsko-drukbrukarskiej
na co pewnie odpowiedzą oni
(pluralis maiestatis)
ale grubszej broni

aleale wróćmy, lola, na zebranie

ty składając sprawozdanie
przed schematem przed senatem
przed wysokim majestatem
przed pontyfikatem
udowodnisz im nie mniej ni więcej jak certyfikatem
żeś nie była w szkółce leśnej na wagarach
lecz tu u mnie w sercu puszczy
w gąszczach chaszczach i szuwarach

jedźmy dalej
oto dalszy rozkłąd jazdy
prawolutko się obracasz w kół-ogniska oraz własnej osi
(jak planeta wkoło gwiazdy)
jednocześnie się ze zwoju negliżuejsz
jednocześnie podług zwoju deklamujesz

wyłaniające się naturalnie
regularnie i spektakularnie
twoje dziwy niwy i niniwy
twoje łany blamy i kurchany
przyczynią się do tego walnie
że schemat łacniej przełknie gorzkie me pigułki
za pośrednictwem twoim podrzucone
jak jaja kukułki

że nadgorliwi urzędnicy
cię nie ogłuszą w pół edycji
jak to już mają we tradycji

zapewniam cię, lola
klnę się rymotwórczo na samego luisa buniola
to najlepsza będzie twoja
w filmie życia rola

teraz idź już
wstąp tu do mnie kiedyś znów
wpadnij zajrzyj zarżyj
ale bez obstawy bez eskorty bez zaplecza
bo do tego, wiesz, wi za wi
to zaplecza wcale nie trza
prócz powietrza
przyznasz chyba mi
szeryfie
słychać
słychać tęten ode lasu
zda mi się że wraca lola
na pokratkowane nasze pola

jesteś wreszcie
gdzieżeś się włuczyła taki połeć czasu
gdize jest więzień

nic nie widzę przez ten jęczmień
co od naciągania wzroku
zakiełkował mi na oku

dawać jupitery, do jasnej cholery

co ja widzę, miia mamma
widzę wskroś jak promień gamma
że ty, suczko, wracasz samma
bez fagasa z tyłu na barana

jakto czemuj zara melduj
ryczy schemat

lola na to
jak na lato
po wstążeczce po zwroteczce
po troszeczku po trochejku
ściąga z siebie strój-poemat

równo cześnie stripti suje
równo grzecznie recy tuje:

ty świński ryju, ty świński ogonie, ty świńska nóżko, ty golonko, ty fałdo,
ty grubasie, ty pyzo, ty klucho, ty kicho, ty pulpecie, ty żłobie, ty gnomie,
ty glisto, ty cetyńcu, ty zarazo pełzakowa, ty gadzie, ty jadzie, ty ospo,
dyfteroidzie, ty pasożycie, ty trutniu, ty trądzie, ty swądzie, ty hieno, ty
szakalu, ty kanalio, ty katakumbo, ty hekatombo, ty przykry typie, ty
koszmarku, ty bufonie, ty farmazonie, ty kameleonie, ty chorągiewko na
dachu, ty taki nie taki, ty ni w pięć ni w dziewięć ni w dziewiętnaście, ty
smutasie, ty jaglico, ty zaćmo, ty kaprawe oczko, ty zezowate oczko, ty
kapusiu, ty wiraszko, ty ślipku, ty szpiclu, ty hyclu, ty przykry typie, ty
kicie, ty kleju, ty gumozo, ty gutaperko, ty kalafonio, ty wazelino, ty
gliceryno, ty lokaju, ty lizusie, ty smoczku, ty klakierze, ty pozerze, ty
picerze, ty picusiu, ty lalusiu, ty kabotynie, ty luju pasiaty, ty kowboju na
garbatym koniu, ty klocu, ty młocie, ty piło, ty szprycho, ty graco, ty ruro
nieprzeczyszczona, ty zadro, ty drapaku, ty drucie, ty draniu, ty przykry
typie, ty kapitalisto, ty neokolonialisto, ty burżuju rumiany, ty
karierowiczu, ty groszorobie, ty mikrobie, ty gronkowcu, ty kieszonkowcu,
ty gonokoku, ty luesie, ty purchawko, ty nogawko, ty mitomanie, ty
narkomanie, ty kinomanie, ty grabarzu, ty bakcylu, ty nekrofilu, ty
sromotniku bezwstydny, ty seksolacie, ty bajzeltato, ty szmato, ty
scholastyku, ty kiwnięty dzięciole, ty strzaskana rzepo, ty współczesna
ruino, ty rufo nieprzeciętna, ty klapo, ty gilotyno, ty szubienico, ty przykry
typie, ty szlafmyco, ty pomponie, ty kutafonie, ty pomyjo, ty knocie, ty
gniocie, ty gnoju, ty playboyu, ty modny przeboju, ty astamanioano, ty
moja droga ja cię wcale nie kocham, ty omamie blue, ty onanio, ty kurza
melodio, ty zdarta płyto, ty trelewizjo, ty lelemencie, ty dupku żołędny, ty
bycie zbędny, ty podwiązko, ty klawiszu, ty kołtunie, ty larwo, ty kleszczu,
ty mszyco, ty szkodliwa naliścico, ty korniku zrosłozębny, ty korniku
bruzdkowany, ty koński bąku, ty końska pijawko, ty szulerze, ty
gangsterze, ty rabusiu, ty morderco, ty przykry typie, ty nygusie, ty
bumelancie, ty akselbancie, ty kurdebalansie, ty kurdemolu, ty zębolu, ty
szczerbolu, ty rybo dwudyszna, ty wypukła flądro, ty śnięty halibucie, ty
śmierdzący skunksie, ty moreno denna, ty mule epoki, ty zbuku, ty
kwadratowe jajco, ty artysto, ty prywaciarzu, ty intelektualisto badylarzu,
ty
talencie na zakręcie, ty geniuszu z przymusu, ty wajszwancu od awansu,
ty
awangardo ariegardy, ty tabako w rogu, ty neptku, ty nadrachu, ty
meneliku, ty sedesie z bakelitu, ty koterio, ty komitywo, ty kombinacjo,
ty
machinacjo, ty metodo kupiecka, ty dolary i piernaty, ty a dalejże ty w
szmaty, ty lichwiarzu, ty wekslu, ty kwicie, ty kleksie, ty pecie, ty bzdecie,
ty przykry typie, ty makieto, ty tapeto, ty tandeto, ty torbo, ty torbielu, ty
drągu w dziejowym przeciągu, ty kiju, ty kij ci w oko, ty hak ci w smak, ty
nogo, ty fujaro, ty klarnecie, ty bidecie, ty kiblu, ty biegunko, ty
kałmasznawardze, ty flujo, ty szujo, ty fafulo, ty muchoplujko ze złotym
zębem, ty mrowkolwie plamistoskrzydły, ty kawale chama w odcieniu
yellow bahama, ty palcu w nosie, ty baboku, ty obiboku, ty bago, ty
zgago, ty dzwonie bez serca, ty emalio z nocnika, ty czarnodupcu, ty
kolcogłówku, ty capie, ty bucu, ty wawrzonie, ty luluchu, ty patafianie, ty
palancie, ty palantówo, ty szajbusie, ty aparycjonisto, ty kulturysto, ty
żigolaku, ty łajdaku, ty chechłaku, ty lebiego, ty alfonsie i omego, ty
przykry typie, ty konweniujący kołnierzyku, ty zerowokątny czytelniku, ty
literacki żywociku, ty kawiarnio, ty rupieciarnio, ty trupieciarnio, ty
chałturo,
ty paprochu, ty farfoclu, ty chęcho, ty chachmęcie, ty chebdo, ty chwaście,
ty mydłku, ty mizdrzaku, ty wyskrobku, ty cycku, ty sikawo, ty siuśmajtku,
ty zgniłku, ty padalcu, ty zaropialcu, ty przykry typie, ty lilio w kibici
łamana, ty prostowaczu banana, ty wyciśnięta cytryno, ty kotlecie
sponiewierany, ty zapluty kabanosie, ty zapity kurduplu, ty zmęczona
jagodo, ty wczasowa przygodo, ty pipo grochowa, ty zapchany gwizdku, ty
pięć minut za krzakiem rozmarynu, ty niedokończona iluzjo, ty
zaciągnięta żaluzjo, ty zazdrostko, ty zawistniku, ty arszeniku, ty ciemna
maszynerio, ty sztuczny kwiatku, ty krosto, ty pryszczu, ty wągrze, ty
zachciewajko, ty kurzajko, ty pluskwo, ty mendo, ty mendoweszko, ty
przykry typie, ty złap mnie za pukiel, ty wskocz mi na kant, ty narób mi
wkoło pióra, ty mów mi wuju, ty masz na loda, ty nie śpiewaj nie mam
drobnych, ty kandydacie do nogi, ty kto ci ręce rozbujał, ty zniknij
systemem bezszmerowym, ty ciągnij smuge, ty spadaj, ty zjeżdżaj, ty
spieprzaj, ty stleń się, ty spłyń z lodami, ty giń, dzyń, dzyń,
dzyń…………….

uff,
no to był ostatni dzwonek
zipnął legalista al capone
on nas waży nazbyt lekce
co za dużo to i świnia nie chce

tylko
jak przykaraulić by gagatka
i go wciągnąć w nasze akta
i zasuszyć jak bławatka

zawiodła nas infanteria
rozwiodłą się tyralieria

wypłoszyła się wyszkolona zwierzyna
przepłoszyła się przeszkolona ptaszyna

skruszył się na nim ząb-tenora, złamał kieł-basa
jak w jakiejś tego jak mu tam gombrowicza operetce

i nawet bomba-seks spaliła na panewce
cha
zaraz… bomba… cha… cha!

ale jatka fest
cha-cha-cha-cha-
nie wypaliła bomba-seks
to bypali bomba-ha
ha-ha-ha-ha

——————————————————————————–

pomóż wspomóż dopomóż wyjątku czuły
odeprzeć tłumne armie reguły

——————————————————————————–

i padło jak padło jak padlina najżałośniejsze z ziemskich słów i
wycelowany w dół z pięści wyhaczyłsię kciuk i naciśniętyzostał guzik a nie
był to zwyczajny piękny zdrowy guzik jak u zielonej mojej bluzy duglasówy
lecz był to guz feralny guz po wierzchu strup cienki strup a spód t o wrzód
potworny wrzód i ostateczny apokaliptyczny rozległ się huk i nie zostało z
globu nic tylko ogólne uniwersalne rozczarowanie i wielki i bezpardonowy
wstyd i sierdzący i gigantyczny ten grzyb wznosił się wzwyż a nie był to wyż
jak spomiędzy ciemnych chmur Słońca miłosny błysk złocisty liść
płomienny list od panny sfinx lecz był to niż najniższy niż po prostu nic i
mniej niż nic trzy razy nic o pomóż o wspomóż o dopomóż wyjątku czuły
odeprzeć głuchoszumne nicości reguły i oto prostym sposobem gapowym
transportem transsyderalnym promem wypłynął z zaświatów żeglowny
nemen omen i stał się nowym dzionkiem i stał się obwieszczającym
koniec zagłady dzwonkiem i stał się gwiżdżącym na to wszystko
skowronkiem pod nieboskłonem pod szeroko otwartym niebooknem pod
błękitnym bezgranicznym antyplafonem i tak oto stanęła kropka nad
ypsylonem


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Kropka nad ypsylonem - Edward Stachura