Polska poezja

Wiersze po polsku



Tragarze

Tragarze. Pod moją stałą obserwacją.
Idę za nimi zabezpieczając ślady.
Tropiąc ich długie zaszyfrowane palce.
Śmiertelne wełniane płaszcze
z metalowymi guzikami
nadawczo-odbiorczymi.

Wchłaniam ich bezdomny aromat.
Podziwiam nałóg dźwigania.

Przechodzą właśnie na drugą stronę
mojej pięćdziesiątki piątki.

Czasem przystają pod prąd.

Nie słyszą nawet
zachrypniętego wiersza
wydobywającego się z megafonu walizki.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Tragarze - Ewa Lipska