Polska poezja

Wiersze po polsku



Tragarze cieni

Oni byli, ale teraz już ich nie ma.

Nie została nawet po nich szklanka cienia.

A żeglarze za zakrętem, gdzieś w oddali

Nowa partię czarnych szachów rozgrywali.

A ich meble, walizki, bagaże

Noszą teraz niebiescy tragarze.

A ich słowa milczące na wieki

Kolorowy powtarza arlekin.

A ich twarze, witraże i cienie

Noszą teraz tragarze przestrzeni.

Żółte liście, niecierpliwe daty

Zapisują górnolotne ptaki.

Oni byli, ale teraz już ich nie ma.

Znowu życie odpowiada nie na temat.

Coś zostało. Coś odeszło. Gdzieś się pali.

Rękawiczka. Fotografia. Sznur korali.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Tragarze cieni - Ewa Lipska