Scherzo
Śpiewała wesoło – i nagle w śmiech, Sam śpiew ją rozśmieszył: że śpiewa. I śmiech zaczął sypać ze śmiechem jak […]
Śpiewała wesoło – i nagle w śmiech, Sam śpiew ją rozśmieszył: że śpiewa. I śmiech zaczął sypać ze śmiechem jak […]
Czujesz? Ogniskiem pachną te pogańskie lata, Gdy iskrami trzaskały żagwie jałowcowe I dym wełnistym kłębem za wiatrem ulatał, I marszczyły […]
Przyjdziesz nocą. Zostaniesz do rana I otulisz mnie lekko ramiony. Ja ci powiem: o, moja nieznana. Ty mi powiesz: o, […]
Gdzie jesteś, drzewo mocne i dumne, Rozgałęzione, liściami szumne, Węzłem korzeni zarosłe w ziemi, Drzewo, z którego będę miał trumnę? […]
To nie liście i nie listki, Nie listeczki jeszcze nawet – To obłoczek przezroczysty, Pozłociście zielonawy. Jeśli jest gdzieś leśne […]
Krwi, snów, mknień, żądz, Gór, chmur, drżeń, zórz, Łez, chwil, róż, słońc, Łkań, gwiazd, gróz, mróz –! O, życie moje! […]
O czym? O pewnym wieczorze. Od wina i czerwca był ciepły. Gwiazdy, jak kwiaty ze szczęścia, Na łąkę niebios uciekły. […]
Śniło mi się coś dziwnego: Była aleja długa, Akacje kwitły(białe akacje) Pachniało. Było modro…było biało… Sloneczna smuga Po długiej biegła […]
Gdy Venus miała szesnaście lat, Zauważyli rodzice, Że się dokoła kołysze świat Gdy piękna córka idzie przez ulicę. Ona doprawdy […]
Mimozami jesień się zaczyna, złotawa, krucha i miła, To ty, to ty jesteś ta dziewczyna, która do mnie na ulicę […]
Odkąd płyniesz po tym mieszkaniu, Tym więzieniu moim dozgonnym, Odkąd pachniesz, cienista Lasem, rzeką i cieniem wonnym – Dziwy u […]
Ty trzymasz mnie na ziemi, Ty wznosisz mnie do nieba, Tyś jest mi tutaj wszystkiem, Po co aż tam iść […]
Pokaż się z daleka, Choćby z najdalszego, (Choćby – o sto kroków…) – Jakoś się dowlokę, Widmo i kaleka, Do […]
Czasem u szczytu ulic zachód żółtym blaskiem Mury niebios rozwala na złomy płomienne. Wtedy listopadowe wieczory warszawskie Wieją wiosną i […]
Nie wiem jak to wyrazić… Bo wszystko ma swoją miarę i stopnie i skalę… Zakochałem się w tobie, pani, w […]
Uchwyć tę dziwną chwilę, tę niewysłowioną, Co zwykle po południu schodzi na ulicę W dni świąteczne – i żale cię […]
Odi profanum vulgus. Kościół czy kawiarnia, Republika czy koni, wiec szewców czy armia, Naród, gmina, rodzina, uczelnia, czytelnia – Wszystko […]
Gdybym był krzakiem świeżych, najczerwieńszych róż, (A umieją one świeże być! Czerwone!) Ty – oczy tylko (tak jak umiesz) zmruż, […]
Powstał w duszy mej wprost szaleńczy plan, Plan, który można przyrównać herezji: Niech się dzisiaj dowie wszelki stan, Co ja […]
Już mi jest wszystko jedno, Czy powiesz “nie” czy “tak”, Jeno mi Ciebie bardzo brak, Jeno mi Ciebie strasznie brak! […]
1 “Za górami” to co? “Za lasami” to jak? Że to góry, myślicie, że lasy? Za górami – to dzwon, […]
Wonna mięta nad wodą pachniała, kołysały się kępki sitowia, Brzask różowiał i woda wiała, wiew sitowie i miętę owiał. Nie […]
W białodrzewiu jaśnie dzni słoneczko, Miodzie złoci białopałem żyśnie, Drzewia pełni pszczelą i pasieczną, A przez liście kraśnie pęk słowiśnie. […]
Rozchyliłem stulone płatki i pokazałem jej wstydliwe wnętrze kwiatu. – Niech pan przestanie. Jeszcze nie wiedząc, lecz już przeczuwając widocznie, […]
Nieszczelnie otulona płaszczem zdziwienia oswajasz ciszę dymem z papierosa, a dym się w obłok niechętnie zamienia; wieczór, jak przypinka, utkwił […]
Absurdalne czynności. Elektrolux – słoń- Ssącą trąbą wyje. Żrącym sadłem Powlekają posadzki toń, Trąc zajadle, żeby była zwierciadłem. Złote mole […]
Wczesna jesień – oto moja pora. Siwy ranek – kolor mego wzroku. Siedzę w miłej kawiarni jak w obłoku, Mogłbym […]
A jeżeli ja ci nagle syknę, świsnę i dam nura, Trzasnę plackiem o posadzkę i płomieniem buchnę wzwyż? Zgiełk powstanie, […]
W szarym oknie sklepiku stała srebrna trumienka, A przed szybą – maleńka, biedna, chuda panienka. Zapatrzyła się w okno, w […]
O, staroświecka młoda pani z Krakowa! Strzeż się! Biskup pieni się i krzyczy: horrendum! Na łąkę wychodzisz nocą po kwitnące […]
Gdy kiedyś czołem dosięgnę gwiazd I przyjdzie chwały mej era, Gdy będzie o mnie kilkaset miast Sprzeczać się, jak o […]
Baby latem biodrzeją. Soki w babach się grzeją, Owoc żywy dojrzewa, Lep żywiczny wre w drzewach. Płeć się pławi płodziwa, […]
Niby zwykły lecz niezwykły dzień słońca nie zapędzi w cień. W tym dniu musi być słonecznie, bo w takim dniu […]
Jesteś znowu! Mój Boże! Jak mi serce bije! Jak mi sie wzrok owiośnił! Jak świat rozradował! Tylem nocy Cię w […]
Dzika gra! Straszna gra! Oczy płoną! Serce gorze! Który? Dwóch nas być nie może! Albo ty – albo ja. Raz-dwa, […]
Zmęczony burz szaleństwem, jak statek pijany, Już niczego nie pragnę, jeno wielkiej ciszy I kogoś, kto zrozumie mój żal nienazwany, […]
Życie?— Rozprężę szeroko ramiona, Nabiorę w płuca porannego wiewu, W ziemię się skłonię błękitnemu niebu I krzyknę, radośnie krzyknę: – […]
Nauczyli mnie mnóstwa mądrości, Logarytmów, wzorów i formułek, Z kwadracików, trójkącików i kółek Nauczali mnie nieskończoności. Rozprawiali o “cudach przyrody”, […]
Zanadto się z damą cacka Szarmancka brać literacka. Szmatławce i szewaliery Prawią jej same dusery. Dochodzą już do pzresady Te […]