Polska poezja

Wiersze po polsku



1831

1831

W dziejów księdze – pył, atom… lecz biją zeń luny
Jak ongi z Mojżeszowych krzaków gorejących:
Każde serce ma żary blyskawic płonących,
Każde ramię ukuwa wnet czynu pioruny.

W śmierć idących tytanów szeregi męczenne
Krwawe piersi jak kielich niosą ołtarzowy.
Woń krwi, dymu i prochu… Orzeł Srebrnoglowy
Już na wolnych sztandarze gra surmy promienne.

Takie wielkie postacie z brązu, spiżu, stali –
Jakby dawnych grobowców podziem wyludniony
Stał rycerskie zastępy na wsze Polski strony…

Świt wolności na ziemi Jagiełłów się pali!
Błysk proporców… karabel… skrzydeł i kirysów…
I na Chrobrych koronie świeży laur cyprysów.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz 1831 - Kazimiera Zawistowska
 »