Polska poezja

Wiersze po polsku



Z Wizji Piekielnych

Z Wizji Piekielnych

Pieśń V Piekła

O ten orkan chłoszczący! Jak smaga! Jak żenię!
Jękami huraganu w dal bezkresną pędzi
To stado białopierzne – ten łańcuch łabędzi,
Za niesytość rozkoszy potępione cienie!…

O ten orkan piekielny! Jak smaga! Jak żenię!
Włos wichurą skłębiony w ostre skręca bicze,
Siekąc, krwawiąc nim trupie kochanków oblicze,
Pośród gromu – wśród jęku – gna ich w dal – w przestrzenie.

O skłębionych ciał taniec! O kolebki – łona!
Pośród mordów – zgliszcz – pożóg, wstęgo ust czerwona!
Światowładna ust krużo, w proch waląca mury!

O dłoni całowanych – dłoni białych sznury…
Jakubowej drabiny przemożna potęga!
Wir ciał ludzkich – krzyk piekieł, który w niebo sięga!…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Z Wizji Piekielnych - Kazimiera Zawistowska
 »