Polska poezja

Wiersze po polsku



Symbole XV (Zaiste, bracie, dziwnie gdy mówią Proroki…)

Zaiste, bracie, dziwnie gdy mówią Proroki:
Nie wiedzieć, czy ich słowo żywi, czy zabija?
Czasem w granatu kwiecie ukrywa się żmija,
Czasem w szczelinach ruin rosy lśnią uroki.

Umysł ludzki jest jako ocean głęboki,
Tym głębszy, iż się niebo w nim chmurne odbija…
A duszy naszej narcyz, biały jak lilija,
Tym bielszy, iż schylony nad głębią, gdzie mroki.

I tak wszystko! Płomiennych ogni stos – spowija
Ziemny, nieunikniony dym w głuche obłoki –
A z gór patrzący, widzi: człowiek idzie – mija…
A tylko puste słychać w uszach kroki, kroki…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Symbole XV (Zaiste, bracie, dziwnie gdy mówią Proroki…) - Korab-Brzozowski Wincenty