Dzieciństwo wiary
Moja święta wiaro z klasy 3b
Z coraz dalej i bliżej
Kiedy w kościele było tak cicho że ciemno
A w domu wciąż tak samo więc inaczej
Kiedy święty Antoni ostrzyżony i zawsze z grzywką
Odnajdywał zagubione klucze
A Matka Boska była lepsza bo przedwojenna
Kiedy nie miała pretensji do nikogo nawet zmokła kawka
A miłość była tak czysta że karmiła Boga
Wielka i dlatego możliwa
Kiedy martwiłem się żeby Pan Jezus nie zachorował
Boby się komunia nie udała
Kiedy rysowałem diabła bez rogów – bo samiczka
Proszę ciebie moja wiaro malutka
Powiedz już swojej starszej siostrze – wierze dorosłej
Żeby nie tłumaczyła
– dopiero wtedy można naprawdę uwierzyć
Kiedy się to wszystko zawali