Polska poezja

Wiersze po polsku



Zaproszenie do miłości (I)

Masz być półsenna Teraz masz być siwa
Przy młodej twarzy to będzie jak gołąb
Masz być napięta Tylko z twarzą gołą
Którą blask wznieca to znów cień obmywa
Masz być o świcie Teraz masz być bosa
Przez szron biegnąca jak przez niski ogień
Masz być zbłąkana Wciąż myląca drogę
Jak dym przyziemny lub sarna w zakosach

Masz być zgoniona Teraz masz być stara
Drepcząca w kółko z różańcem przy ustach
Chuda – zjadliwa
Niezdarna – już tłusta
W peruce
W chórze
W gniewie
W okularach
Idę do ciebie przez zbutwiałe sny
W ciżmach z ołowiu — w koronie ze rdzy


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Zaproszenie do miłości (I) - Stanisław Grochowiak