Polska poezja

Wiersze po polsku



Niechętnie

A gdybym umarła naprawdę – nic by się nie działo.

Zebrałaby się rodzina z czarnymi chorągwiami.

Może by się im nawet przez chwilę płakać udało.

Słońce szłoby normalnie. A dzieci machając nogami

Siedziałyby wysoko na chmurach.

Nikt nie przerwałby dzwonków spotkań telefonów

Wyborów nowego Napoleona nowego Chagalla

Nowego kapelusza na lato. A stara

Biblia byłaby nadal starą.

Może byś usiadł na chwilę

Otworzył na oścież ręce

I patrzyłbyś patrzyłbyś patrzyłbyś.

Przez chwilę tylko. Nie więcej.

Dlatego

Umieram niechętnie.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 4,00 out of 5)

Wiersz Niechętnie - Ewa Lipska