Polska poezja

Wiersze po polsku


Kraina niepewności

Naczelnik przechyla się w przód i rysuje krzyżyk, a jej kolczyk dynda jak miecz Damoklesa. Jak cętkowany motyl niewidoczny przy […]

Madrygał

Odziedziczyłem ciemny las gdzie rzadko chodzę. Nadejdzie jednak dzień gdy umarli i żywi zamienią się miejscami. Wtedy las wprawi się […]

Szkic z 1844 roku

Twarz Williama Turnera ogorzała od wiatru Rozkłada sztalugi aż w kipieli. Zanurzamy się w głębiny wraz zielonosrebrną liną. On brnie […]

Pejzaż ze słońcami

Słońce wysuwa się zza ściany domu, sytuuje się pośrodku ulicy i zionie w nas swym czerwonym tchnieniem. Innsbrucku, muszę cię […]

Egzorcyzmy

Zimą, kiedy miałem 15 lat, doznałem ogromnego lęku. Dopadł mnie reflektor wysyłający ciemność zamiast światła. Dopadał mnie każdego popołudnia, gdy […]

Grudniowy wieczór

Oto nadchodzę ja niewidzialny człowiek, może zatrudniony przez wielką Pamięć żeby żyć właśnie teraz. I przejeżdżam obok nieczynnego, białego kościoła […]

Motywy średniowieczne

Za czarującą grą min ukrywa się zawsze ta czaszka, ta twarz pokerzysty. Słońce spokojnie toczy się po niebie. Grają szachiści. […]

Citoyens

Nocą po wypadku śnił mi się ospowaty mężczyzna który śpiewał w zaułkach. Danton! Nie ten drugi: Robespierre nie zażywa takich […]

Syros

W porcie Syros porzucone statki handlowe stoją bezczynnie. Rzędem, jeden przy drugim. Na kotwicy od lat. Caperion z Monrovii, Kritos […]

Przedmieście

Ludzie w drelichach koloru ziemi wstają z rowu. Jest to miejsce pośrednie, martwy punkt, ni wieś, ni miasto. Dźwigi na […]

Haiku zebrane

Słońce znajduje się już nisko. Nasze cienie są olbrzymami. Wkrótce wszystko będzie cieniem. * * * Dwie ważki wczepione w […]

Do przyjaciół za granicą

Tak mało do Was pisałem. Lecz czego nie mogłem napisać rosło jak dawny statek powietrzny i w końcu wyślizgnęło się […]

Lamento

Odłożył pióro. Spoczęło bezwładnie na stole. Spoczęło bezwładnie w przestrzeni. Odłożył pióro. Nadmiar tego czego nie sposób skryć ni wyjawić! […]

Łuki Romańskie

We wnętrzu ogromnego kościoła romańskiego cisnęli się turyści. Rozpościerało się sklepienie za sklepieniem bez prześwitu. Drgało kilka płomyków świec. Objął […]

Z roztopów

Spadająca spadająca woda szum stara hipnoza. Potok zalewa cmentarzysko samochodów, migocze za maskami. Chwytam się mocno mostowej poręczy. Most: wielki […]

Twarzą w twarz

W lutym życie stanęło bez ruchu. Ptaki nie chciały latać, a dusza ocierała się o krajobraz jak łódka, co trąca […]

Sześć zim

1 w czarnym hotelu śpi dziecko. A na zewnątrz noc zimowa: toczą się wielkookie kostki. 2 Elita umarłych skamieniała na […]

Powiązania

Spójrz na to szare drzewo. Niebo spłynęło w ziemię poprzez jego włókna – został tylko zmarszczony obłok, gdy ziemia już […]

Światło się wdziera

Za oknem długie zwierzę wiosny przezroczysty latawiec blasku słonecznego przelewa się jak kolejka podmiejska bez końca – nawet nie zdołaliśmy […]

C-dur

Kiedy po spotkaniu z nią wyszedł na ulicę wirował w powietrzu śnieg. Zima nadeszła gdy leżeli u siebie. Noc świeciła […]

Podróż

Na stacji metra. Tłok wśród plakatów w tępym, martwym świetle. Nadjechał pociąg zabierając twarze i aktówki. Następna stacja: Mrok. Tkwiliśmy […]

Ogniste gryzmoły

W te ponure miesiące moje życie roziskrzyło się tylko gdy się z tobą kochałem. Jak świetlik: zapala się i gaśnie, […]

Wzburzona medytacja

Burza wprawia skrzydła wiatraka w dziki ruch w ciemnościach nocy, mieląc nicość. – Ty czuwasz na mocy tych samych praw. […]

Preludium

Przebudzenie jest skokiem spadochronowym ze snu. Uwolniony z duszącego wiry podróżny opada ku zielonej strefie poranka. Rozpalają się przedmioty. Wyczuwa […]

Słowik w Badelundzie

Zielony środek nocy przy północnej granicy słowika. Ciężkie liście wiszą w transie, głuche samochody pędzą w stronę linii neonów. Głos […]

Półgotowe Niebo

Beznadzieja przerywa swój bieg. Lęk przerywa swój bieg. Sęp przerywa swój lot. Gorliwe światło wycieka, nawet duchy pociągają po łyczku. […]

Podpisy

Muszę przekroczyć ten mroczny próg. Sala. Świeci biały dokument. Z poruszającymi się wieloma cieniami. Wszystkie chcą go podpisać. Aż doścignęło […]

7 marca 1979

Dość mając wszystkich, którzy przychodzą ze słowami, ze słowami, ale nie mówiąc nic, wyjechałem na zaśnieżoną wyspę. Pustkowie nie zna […]

Dźwięk

A drozd dmuchnął piosenką na kości umarłych. Stojąc pod drzewem czuliśmy, jak czas zapada się coraz głębiej. Cmentarz i szkolne […]

Czarne widokówki

I Kalendarz zapisany, przyszłość nieznana. Kabel nuci pieśń ludową bez ojczyzny. Śnieżyce w ołowianym morzu. Zmagania cieni w przystani. II […]

Stacja

Jakiś pociąg się wtoczył. Stoją rzędem wagony, lecz nie otwarto drzwi, nikt nie wysiada, nie wsiada. Czy są w ogóle […]

Air Mail

Szukając skrzynki pocztowej niosłem list przez miasto. W puszczy z kamienia i betonu. Latający dywan znaczka chwiejne litery adresu plus […]

Ulotka

Cicha wściekłość gryzmoli w głąb po ścianie. Kwitnie sad, nawołuje kukułka. To narkoza wiosny. A cicha wściekłość maluje swe hasła […]

Fasady

I Przy końcu drogi patrzę na władzę i przypomina mi cebulę z pokrywającymi się twarzami które odpadają jedna po drugiej. […]

Kyrie

Czasami moje życie otwierało oczy w mroku. Uczucie, jakby ulicami ciągnęły tłumy ślepe, niespokojne, spieszące do cudu, podczas gdy ja […]

Pada śnieg

Pogrzeby pojawiają się coraz częściej jak szyldy przy drodze gdy się zbliżać do miasta. Tysiące ludzi zerka w krainę długich […]

Rozproszona gmina

I Wyraziliśmy zgodę i pokazaliśmy nasze domy. A przybysz pomyślał: dobrze mieszkacie. Slumsy we wnętrzu są waszym. II Wewnątrz kościoła: […]

Wspomnienie zimy 1947

Za dnia w szkole – mrowiącej się, głuchej fortecy. O zmierzchu zmierzałem do domu pod szyldami. Wtedy odzywał się szept […]

Szwedzkie domu na odludziu

Plątanina czarnych świerków i dymiących promieni księżyca. Tu zanurzona chałupa jakby bez śladów życia. Aż rosa poranna zaszemrze‚ a starzec […]

Sypie śnieg

Pogrzebów przybywa coraz gęściej i gęściej jak drogowskazów im bliżej miasta. Wzrok tysięcy ludzi w kraju długich cieni. Powoli buduje […]

Kwiecień i cisza

Wiosna leży odłogiem. Ten rów aksamitnie mroczny pełznie tuż koło mnie bez odblasków. Jedyne co lśni to żółte kwiaty. Jestem […]

W ruchu

Ciężarówka z przyczepą pełznie przez mgłę – olbrzymi cień larwy ważki, który porusza się w szlamie na dnie jeziora. W […]

Postludium

Wlokę się jak draga po dnie świata. Wszystko przywiera, co mi zbędne. Zmęczone oburzenie, żarliwe zniechęcenie. Oprawcy chwytają za kamień, […]

Bałtyki

Wiatr chodzi po sosnowym lesie. Szumi ciężko i lekko. Bałtyk też szumi pośrodku wyspy, głęboko w lesie jest się na […]

Kilka minut

Ta niska sosna na bagnie trzyma koronę w górze: ciemną szmatę. A to co widać to nic w porównaniu z […]

Cisza

Idźże dalej, oni są pochowani… Chmura napływa na tarczę słońca. Głód jest wysoką budowlą która przesuwa się nocą w sypialni […]

Para

Zdmuchują lampę i biały abażur migocze chwilę, nim rozpuści się ostatnie światło, jak pastylka w szklance wody. Wtedy szybują. Ściany […]

Nocna podróż

Pod nami aż się kotłuje. Pociąg jedzie. Hotel Astoria drży. Szklanka wody na skraju łóżka świeci w tunelach. Śniło mu […]

Pałac

Weszliśmy. Jedna wielka komnata, pusta i cicha, gdzie podłoga ciągnie się jak opuszczona ślizgawka. Wszystkie drzwi zamknięte. Szare powietrze. Na […]

Kamienie

Kamienie przez nas rzucone słyszę jak poprzez lata spadają szklano przejrzyste. W dole latają pochopne uczynki wrzeszczące, oszołomione ze szczytu […]

Głęboko w Europie

Ja ciemny kadłub płynący między obiema bramami śluzy spoczywam w łóżku hotelowym gdy miasto wokół się budzi. Cichy zgiełk i […]

Tajemnice w drodze

Światło dnia padło na twarz śpiącego. Począł śnić intensywniej lecz się nie obudził. Mrok padł na twarz idącego wśród tłumu […]

Ulice w Szanghaju

1 Tego białego motyla w parku będzie czytać wielu. Kocham tego bielinka jakby był trzepoczącym rożkiem samej prawdy! O świcie […]

Szyny

Druga w nocy, księżyc. Pociąg przystanął pośrodku równiny. Daleko światełka miasta mrugają, zimne, na horyzoncie. Jak kiedyś ktoś zabrnie tak […]

Funchal

Smażalnia ryb na plaży, prosta szopa zbudowana przez rozbitków. Wielu zawraca w drzwiach, lecz nie podmuchy od morza. Cień w […]

Szczyty

Windy z westchnieniem ruszają do góry w wieżowcach kruchych jak porcelana. Zapowiada się upalny dzień tam, na asfalcie. Znaki drogowe […]