Polska poezja

Wiersze po polsku



Nic więcej

Cóż tam zostało? Zwalony dom
zwyczajne życie, podobne snom,
i na cmentarzu matki mej grób
i ziemia zdana wrogom na łup –
ziemia zielona, ziemia najdroższa,
błogosławiona słońcem Mazowsza –
i pochód szumnych topól nad Wisłą,
gdzie mi na chwilę szczęście zabłysło,
gdzie ta, co serce me trzyma w ręce…
I już nic więcej? Chyba nic więcej.

Cóż mi zostało? Tęsknić i iść,
tułać się – wiatrem porwany liść –
i słuchać szumu biblijnych rzek,
a we śnie widzieć wiślany brzeg,
i walczyć! walczyć! – ale nie we śnie! –
o ziemię, którąm stracił we Wrześniu,
o dom zwalony, o zwykłe życie,
o grób mej matki do śmierci bić się
i serce złożyć w kochane ręce…
To mi zostało. Chyba nic więcej.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Nic więcej - Władysław Broniewski