Polska poezja

Wiersze po polsku



Koniec dnia

CXXIV
Koniec dnia

Pod bladym światłem, na oślep
Wiruje w bezmyślnym kręgu
Życie, bezczelne i głośne.
Toteż, gdy na widnokręgu

Noc pieszczotliwa przychodzi,
Co wszystko, wstyd nawet zetrze,
Wszystko, głód nawet złagodzi,
Poeta „Nareszcie!” szepcze.

„Mój duch, podobnie jak kości,
Snu jest gwałtownie spragniony;
Lęk czując w sercu i mdłości,

Spać się położę znużony,
W twe zawinięty zasłony,
Odświeżająca ciemności!”

Tłum. Tadeusz Lubelski


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Koniec dnia - Charles Baudelaire